Piłkarze SMS Oświęcim czekają na swój „dom”, czyli boisko przy powiatowej „Dwójce”. WIDEO

W trzech drużynach piłkarskiego SMS-u trenuje blisko 70 chłopców. Wszystkie drużyny rozgrywające swoje mecze w roli gospodarza muszą korzystać z gościnności boisk w Zaborzu lub Rajsku. To także generuje koszty, bo przecież nikt nie udostępni boiska za darmo.

- Poza tym, późną jesienią, kiedy aura nie sprzyja, a intensywność opadów jest większa, każdy klub dba o swoją główną płytę, ograniczając możliwość wejścia na nią w obawie przed zniszczeniem. To najzupełniej zrozumiałe – zwraca uwagę Krzysztof Zarzycki, trener w piłkarskim SMS. - W związku z tym, od ponad dwóch tygodni, a mamy początek listopada, nie trenujemy już na dużych trawiastych boiskach. Jesteśmy skazani na „orliki”. Brak ogrania na dużym boisku wychodzi potem w meczach mistrzowskich.

W SMS przyznają, że nie mogą się doczekać własnego domu, czyli otwarcia boiska przy powiatowej „Dwójce”, w której na co dzień uczy się większość chłopców klas piłkarskich SMS. Szkoleniowcy, Krzysztof Zarzycki i Łukasz Jasek, skłaniają się do tego, żeby nie tylko trenować, ale i wszystkie mecze o punkty u siebie grać na sztucznej trawie.

- Na wyjazdach często przychodzi nam grać na sztucznych boiskach i tamtejsze drużyny bardzo sobie chwalą. Mam nadzieję, że najpóźniej w lutym uda nam się już trenować na sztucznym boisku przy popularnym „Chemiku” – analizuje trener Zarzycki.

Przypomnijmy, że budowę kompleksu sportowego, w skład którego, poza boiskiem piłkarskim, wejdzie także część lekkoatletyczna i boisko do siatkówki plażowej, rozpoczęto w 2021 roku. Pierwotnie zakładano, że inwestycja zakończy się w 2022 roku. Jednak przez nierzetelność pierwszego wykonawcy, oświęcimskie Starostwo Powiatowe, będące inwestorem, musiało zerwać umowę z pierwszą firmą i rozpisać drugi przetarg w celu pozyskania nowego wykonawcy.

Obecnie prace prowadzone są zgodnie z harmonogramem, więc istnieją podstawy, by marzenia piłkarzy się ziściły.