Pilnuj swojej gminy! Kłótnia małopolskich samorządowców w internecie. Wójt Spytkowic kontra burmistrz Kęt

W Małopolsce doszło do kontrowersyjnego starcia na słowa, niekoniecznie poparte argumentami, między włodarzami dwóch miejscowości Małopolski. Stało się to pod jednym z wpisów na portalu społecznościowym Facebook. Chodziło o sytuację w gminnej oświacie w Spytkowicach. Szybko ten temat stał się jednak pretekstem do demonstracji wzajemnej niechęci przez obu panów.

Najpierw poczynania wójta gminy Spytkowice, kojarzonego z Prawem i Sprawiedliwością Mariusza Krystiana, skrytykował burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar (z Polskiego Stronnictwa Ludowego).

Wójt gminy, którego zadaniem jest troszczyć się o swoich mieszkańców, nie dość, że nie pomaga, to jeszcze ma pretensje. (...) Poza tym, my, Ludowcy, służbę ludziom mamy we krwi - napisał burmistrz Klęczar.

Zbulwersowany wójt Mariusz Krystian nie pozostał mu dłużny.

Do tej pory postrzegałem Cię jako mocno sztywnego i nieco nadętego polityka (...). No i znowu zesztywniałeś Krzysztof. A tak dobrze zacząłeś. Mimo wszystko staraj się dalej… warto… P. S. Widzę, że przebieracie już nogami w oczekiwaniu na przejęcie władzy - napisał wójt Spytkowic.

Widzę, że trauma po utracie władzy w 2015 roku Cię nie opuściła. Zalecam terapię. Pilnuj Kęt. I swojego podwórka. O mnie się nie martw (...) - dodał w kolejnym wpisie.

To z kolei wywołało reakcję Klęczara.

Przekaz dnia opanowałeś. Nic się nie bój. Ludzie swój rozum mają i widzą efekty waszych rządów. (...) Dalej w imię własnego strachu walcz z facetem, który robi coś dobrego dla innych. Takim działaniem tylko przyspieszasz to, co nieuniknione” - odparł burmistrz Kęt.

Dopiero krytyczne komentarze zniesmaczonych poziomem dyskusji mieszkańców nieco złagodziły atmosferę. Ostatecznie panowie życzyli sobie dobrej nocy, ale na tym konflikt chyba się nie skończy.

Im bliżej do wyborów, tym bardziej jeden będzie atakował drugiego. Powinni dawać ludziom dobry przykład a bawią się w publiczne tanie pyskówki. Bez względu na przekonania polityczne to było żenujące. Chyba nie trzymają nerwów na wodzy a na takim stanowisku wypadałoby tu umieć - podsumował spór jeden z internautów.

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy