Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Polczak: To spotkanie przegraliśmy sobie sami

Jacek Żukowski
Piotr Polczak zagrał jako pomocnik i się sprawdził
Piotr Polczak zagrał jako pomocnik i się sprawdził Andrzej Banaś
- Legia nie zagrała porywająco, ale skutecznie. Trzeba teraz zrobić wszystko, by takie błędy wyeliminować i już ich więcej nie popełniać - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Piotr Polczak, zawodnik Cracovii.

Zagrał Pan na nietypowej dla siebie pozycji defensywnego pomocnika...
Zgadza się, tak zadecydował trener. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłem tak ustawiony, być może zdarzało się. A co do meczu, to przegraliśmy go sami. Jeśli się gra długo z przewagą jednego zawodnika, nie można po prostu przegrać meczu.

A jednak stało się najgorsze...
Kluczem do zwycięstwa było utrzymywanie się przy piłce, gdybyśmy właśnie to robili, piłkarze Legii musieliby więcej biegać, traciliby siły.

Pan miał szansę na podwyższenie rezultatu i gdyby tak się stało, nie zastanawialibyśmy się nad przyczynami porażki.
Miałem dobrą sytuację, jednak Ajnek Mucha wyciągnął się i pokazał światową klasę, broniąc mój strzał. Tą interwencją udowodnił, że zna dobrze swój fach.

Wcześniej trafił Pan w słupek...
W pierwszej sytuacji było ciężko o lepszy strzał... Miałem trochę pecha. Zresztą szczęście nam nie dopisywało, Mariusz Sacha był też o krok od strzelenia bramki. Mieliśmy trochę sytuacji, nie wykorzystaliśmy ich i musimy się pogodzić z porażką.

A wracając do Pańskiej pozycji, to jak się grało?
Każde nowe ustawienie to kwestia przyzwyczajenia. W sparingach już dwa razy zagrałem jako defensywny pomocnik. Ciężko mi powiedzieć, czy wolę grać jako środkowy obrońca czy jako defensywny pomocnik.
Jako ten drugi ma Pan znacznie więcej okazji strzeleckich niż jako obrońca, co udowodnił występ z Legią.

Dwa razy znalazł się Pan przed bramką jako środkowy napastnik.
Graliśmy na dwóch defensywnych z Arkiem Baranem, więc jeden z nas miał czasami wolną rękę.

Ciekawe, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby Legia grała w jedenastu przez cały mecz...
Można tylko gdybać, nie wiadomo, jak by było, ale nie można przegrać takiego "wygranego meczu". Na pewno pokazaliśmy też sporo dobrego, lecz nie ustrzegliśmy się błędów, które wykorzystała Legia. Nie zagrała porywająco, ale skutecznie. Trzeba teraz zrobić wszystko, by takie błędy wyeliminować i już ich więcej nie popełniać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska