FLESZ - Rosja bombarduje ukraińskie miasta. Coraz więcej ofiar

Marzena Drzewińska- Soons, społeczniczka z Piwnicznej-Zdrój, która od lat działa społecznie, m.in. jako organizatorka akcji ratowania polskich nekropolii na Ukrainie teraz chce nieść pomoc wszystkim, którzy tego potrzebują. Zdecydowała, że pojedzie jako kierowca odbierać swoich przyjaciół oraz inne osoby, które błagają o pomoc z różnych miejsc na Ukrainie do granicy polsko-ukraińskiej. Otrzymuje wiele telefonów z prośbą o taki transport, ale nie ma busa, który pomieści większą liczbę osób.
- Zadeklarowałam się, że chce sama tam pojechać, dzięki Kubie Bocheńskiemu i Fundacji Kierunek Przyszłość, która robi zbiórkę na zakup busa osobowego jest szansa, że będę mogła tam ewentualnie pojechać i przywieść te osoby, które są na Ukrainie i czekają na transport. Kontaktowałam się też z księdzem Adamem z parafii w Latyczowie, on ma też tam taki punkt zborny, dla tych wszystkich uchodźców, którzy wędrują z Ukrainy na zachód, jest tam masa ludzi - mówi Marzena Drzewińska- Soons.
Potrzebny jest bus (kat. prawa jazdy B), niestety apel o tymczasowe wypożyczenie samochodu nie przyniósł rezultatu, niestety jest możliwość, że nie wróci cały, dlatego Fundacja Kierunek Przyszłość postanowiła założyć zbiórkę na zakup używanego dziewięcioosobowego pojazdu typu Renault Traffic. Niestety na Ukrainie głównie mężczyźni mają prawo jazdy, ale teraz walczą za swoją ojczyznę, a kobiety z dziećmi muszą pokonywać wiele kilometrów żeby dotrzeć w bezpieczne miejsce. Największy problem z transportem jest w małych miastach i wsiach.
Jeśli uda się kupić samochód, który zostanie zarejestrowany na Fundację, po zakończonej akcji będzie on mógł być wykorzystywany przez wszystkie organizacje społeczne z regionu Sądecczyzny w razie potrzeby. Dowolną kwotę można wpłacić
tutaj.
Fundacja dodaje, że jeśli uda się zebrać większą kwotę, to zostanie ona przeznaczona na opłaty rejestracyjne, a przede wszystkim na paliwo oraz inne niezbędne materiały. W drodze z Polski na Ukrainę będą przewożone zebrany dary ze zbiórek lokalnych.
- Pomoc jest potrzebna już, teraz, nie za tydzień nie za miesiąc. Jakbym jechała na Ukrainę to mogę zawieść wszystko to co jest najpotrzebniejsze, jestem w stałym kontakcie z tymi ludźmi, więc na bieżąco mogę się dowiadywać czego im brakuje - dodaje Drzewińska- Soons
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss