https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna widziana z bliska jest znacznie groźniejsza. Polski film "Dwie siostry" w kinach od 21 lutego

Paweł Gzyl
"Dwie siostry"
"Dwie siostry" Materiały prasowe
21 lutego w trzecią rocznicę ataku Rosji na Ukrainę na ekrany kin trafi film „Dwie siostry”. To pierwsza produkcja filmowa zrealizowana u naszych wschodnich sąsiadów po wybuchu wojny. Dwie tytułowe bohaterki zagrały polskie aktorki młodego pokolenia – Karolina Rzepa i Diana Zamojska.

Dwie od lat skonfliktowane ze sobą siostry – Jaśmina i Małgorzata – wyruszają z Warszawy do Charkowa, by przywieźć stamtąd ciężko rannego ojca. Po wybuchu wojny w Ukrainie mężczyzna pracował tam jako wolontariusz, przewożąc materiały medyczne. Relacja sióstr nigdy nie należała do najłatwiejszych. Młodsza Małgorzata zawsze czuła się gorsza, bardziej wyobcowana i niechciana. Miała poczucie, że ojciec faworyzuje starszą Jaśminę. Teraz jednak, dla dobra najbliższej im osoby, dziewczyny muszą połączyć siły i porzucić dawne urazy. Czy im się to uda? Czy w tym nieludzkim świecie, do jakiego dotarły znajdzie się miejsce na miłość, zrozumienie i wybaczenie?

„Dwie siostry” to pierwszy film fabularny nakręcony na terenie Ukrainy po agresji rosyjskiej. Trudne zdjęcia powstawały w prawdziwych lokalizacjach: Buczy, Irpieniu, Borodziance i Charkowie. Ekipa filmu realizowała go w skomplikowanych i niebezpiecznych warunkach, niejednokrotnie będąc zmuszoną do zmiany planów zdjęciowych i dostosowując się do sytuacji militarnej czy poleceń wojskowych.

Twórcą „Dwóch sióstr” jest Łukasz Karwowski, mający na swym koncie takie filmy, jak „Jedna dusza”, „Mała wielka miłość” czy „Południe Północ”.

- Nasz film został zrealizowany podczas wojny na Ukrainie. Mijając kolumny czołgów jadących na front, kręciliśmy w prawdziwych lokalizacjach – zniszczonych domach, zburzonych miastach, wysadzonych mostach. W opuszczonym i spalonym Charkowie słychać było artylerię, gdy kręciliśmy jedną z ostatnich scen filmu. Wielokrotnie trzeba było przerywać zdjęcia ze względu na alarmy bombowe. Ta wojna widziana z bliska jest znacząco groźniejsza i bardziej przejmująca niż ta obserwowana w telewizji czy internecie. Kręcąc trudniejsze sceny, widzieliśmy niejednokrotnie łzy w oczach ukraińskiej ekipy. I nieraz sami mieliśmy te łzy w naszych oczach – mówi reżyser.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dwie tytułowe bohaterki zagrały polskie aktorki młodego pokolenia – Karolina Rzepa i Diana Zamojska.

- To dla mnie szczególny projekt i z podjęciem decyzji czy wziąć w nim udział, nie wahałam się długo. To było trzy lata temu, trwał jeszcze zryw, jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy w Polsce. Brałam udział w zbiórkach żywności, odzieży i najpotrzebniejszych rzeczy, byłam wolontariuszką w ośrodku dla osób, które szukały schronienia w Polsce. Bardzo chciałam pomóc, ale czułam, że to wciąż niewiele. Czułam niemoc. Po castingu pomyślałam, że może to jest to. To jest „moja działka”, bo tak się mogę także wyrazić i wypowiedzieć – podkreśla Karolina Rzepa.

- Gdy okazało się, że wybrano mnie do roli Małgosi, początkowo miałam oczywiście wątpliwości, żeby pojechać do kraju ogarniętego wojną, jednak po dyskusjach z najbliższymi i swoich własnych potem przemyśleniach uznałam, że przecież my aktorzy, reżyserzy, operatorzy, w ogóle twórcy filmowi, jesteśmy właśnie od opowiadania historii, bardzo różnych historii, dziejących się w różnych miejscach i że muszę tam pojechać. Trzeba nakręcić i pokazać szeroko te „bolesne miejsca” jak Bucza, Irpień, Czernihów. Pokazać może głębiej? Albo po prostu pokazać inaczej, z innej perspektywy – dodaje Diana Zamojska.

Ze względu na tematykę „Dwóch sióstr”, polskim twórcom udało zaprosić się do współpracy najbardziej znaną i cenioną ukraińską aktorkę Irmę Witowską i kilku innych czołowych aktorów naszego wschodniego sąsiada.

- Mieliśmy okazję spotkać się na planie z wybitnymi ukraińskimi aktorami, dla których ta produkcja była pierwszą od czasu wybuchu wojny i która – jak to sami podkreślali – uruchomiła w Ukrainie produkcję filmową. To film, który ma w sobie wiele płaszczyzn, a jedną z nich jest właśnie udana i poruszająca współpraca z ukraińską ekipą – deklaruje Karolina Rzepa.

- Bardzo ciekawe dla mnie, jako aktorki, było poznanie aktorów i aktorek ukraińskich i zagranie z nimi w tym filmie. Wiedziałam, że to będzie ich pierwszy projekt filmowy od czasu inwazji na ich kraj. To dawało mi „kopa” do działania. Bardzo chciałam właśnie z Ukraińcami wtedy kręcić ten film. Możliwość zbliżenia się, wszystkich rozmów w tamtym momencie była cenna. Mam nadzieję, że dla nich również – zaznacza Diana Zamojska.

„Dwie siostry” trafią na ekrany krakowskich kin 21 lutego.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska