Reakcja Wojewody Małopolskiego po pożarze karetek w Radłowie. Do Ukrainy pojedzie ambulans przekazany przez szpital w Nowym Targu

Konwój sześciu karetek i czterech samochodów osobowych do Ukrainy organizowała Fundacja Moc Przyszłości. Pojazdy miały wyruszyć z Radłowa w powiecie tarnowskim w sobotę (4 marca) rano. W piątek wieczorem doszło jednak do pożaru, podczas którego całkowitemu spaleniu uległ jeden z ambulansów, a kolejny został uszkodzony. Pojazdy zostały prawdopodobnie podpalone.

Na informację o zniszczonej karetce, która miała trafić do szpitali przyfrontowych w Ukrainie, niemal natychmiast zareagował Wojewoda Małopolski Łukasz Kmita.

- Nie mogłem pozostać obojętny na to, co się wydarzyło. Udało się znaleźć rozwiązanie. Dziękuję Panu Dyrektorowi Markowi Wierzbie z Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu, który od razu i bez wahania odpowiedział na moją prośbę o przekazanie karetki. Małopolska szeroko angażuje się w działania pomocowe na rzecz Ukrainy. Mają one szereg różnych form. Teraz dołączamy też do tej sztafety dobra – do konwoju, w ramach którego na Ukrainę przekazywane są karetki. Taki sprzęt jest tam teraz niezbędny, ma nieocenioną wartość. To wyraz naszej solidarności. Dziękuję Fundacji Moc Przyszłości za organizację takich konwojów. To działania bardzo konkretne, wymagające wielu starań, a także odwagi i determinacji - mówi Łukasz Kmita.

Pojazd, który ma trafić do Ukrainy, jest w pełni sprawny, a przed transportem za naszą wschodnią granicę przejdzie dodatkowo wszystkie niezbędne przeglądy.

- To było dla mnie oczywiste, że trzeba pomóc. Podhalański Szpital Specjalistyczny w Nowym Targu cały czas włącza się w udzielanie wsparcia walczącej Ukrainie choćby w ramach transportów rannych, którzy za pośrednictwem naszego taboru są przewożeni do innych szpitali, także zagranicznych. Ukraiński personel medyczny mierzy się teraz z sytuacjami i pracą, które nawet trudno sobie wyobrazić. Szpital w Nowym Targu wyraża solidarność z naszymi odpowiednikami po ukraińskiej stronie. Jesteśmy z Wami. Niech ta karetka będzie tego potwierdzeniem! - zaznacza Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu.

Fundacja Moc Przyszłości ogłosiła również zbiórkę na zakup kolejnej karetki, która trafi do Ukrainy. Prowadzona jest po tym linkiem.

- To była ogromnie smutna wiadomość o tym, że jedna z karetek spłonęła. Takie sytuacje nas jednak nie złamią. Konwój – w okrojonym składzie – pojechał na Ukrainę, do obwodu sumskiego. W jego przygotowanie zaangażowało się szereg podmiotów ze Śląska. Na te karetki czekają ranne w wyniku wojny dzieci. Dziękuję za wsparcie, które otrzymaliśmy od Pana Wojewody Łukasza Kmity oraz Dyrektora Marka Wierzby i Szpitala w Nowym Targu. Dobro zawsze wraca. Zachęcam do przyłączenia się do naszych zbiórek, bo one cały czas trwają i cały czas też organizujemy konwoje. Każdy może dołożyć swoją cegiełkę - podkreśla Diana Dembicka-Mączka, prezes Fundacji Moc Przyszłości.

W sprawie podpalenia karetek postępowanie prowadzi tarnowska policja. Zatrzymano już 34-letniego mieszkańca Radłowa, który jest podejrzany o podpalenie pojazdów, a także pustostanu i wysypiska śmieci. Wcześniej był już karany za podpalenia.

Po przesłuchaniu w prokuraturze i postawieniu zarzutów został wypuszczony na wolność.

Błaszczak: Wzmacniamy polską armię