Najstarsi mieszkańcy nadpopradzkiego miasteczka mówią, że policja powróciła na swoje. Budynek na Majerzu, do którego przeniesiono komisariat, przed II wojną światową był sanatorium Policji Państwowej. Obecna przeprowadzka stała się możliwa po likwidacji miejscowej placówki Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, który przechodzi reorganizację.
Na otwarciu komisariatu wśród zaproszonych gości pojawił się insp. Jacek Fabisiak, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie. Komendant przyznał, że Piwniczna ma najładniejszy komisariat policji w Małopolsce.
Komisariat w Piwnicznej-Zdroju przez dziesięciolecia wiele razy zmieniał swoją siedzibę. Najpierw był ulokowany kątem w budynku Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska przy ulicy Kazimierza Wielkiego. W 1976 r. ówczesny naczelnik miasteczka przekazał mundurowym budynek przy ul. Marciszewskiego. Przeprowadzka tam stała się możliwa dopiero po 17 latach remontu. Policjanci poczuli się wtedy niczym w pałacu, chociaż w rzeczywistości lokum nadal było nader skromne: 375 m kwadratowych powierzchni użytkowej oraz kilka miejsc parkingowych dla radiowozów i samochodów osób, które przyjeżdżały załatwiać sprawy.
Ostatnia przeprowadzka komisariatu była wręcz błyskawiczna. Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej przekazali budynek policjantom 13 czerwca tego roku. Od 1 lipca komisariat działa już w nowej siedzibie. Jest ona dwukrotnie obszerniejsza od poprzedniej. Jest tam również spore zaplecze dla radiowozów. Nic dziwnego, że policjanci podzielili się częścią budynku z Grupą Krynicką Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Tylko mieszkańcy Piwnicznej-Zdroju i turyści mają teraz do komisariatu drogę nieco dłuższą niż do tej pory.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+