https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plaga w centrum Krakowa: bezdomni śmiecą i palą ogniska

Małgorzata Stuch
Pozostałości po libacjach bezdomnych przy ul. Worcella
Pozostałości po libacjach bezdomnych przy ul. Worcella Jan Hubrich
Lokatorzy domów przy ul. Pawiej, Worcella i Kurniki mają problem z uciążliwymi sąsiadami. Na pustych działkach naprzeciwko Galerii Krakowskiej zadomowili się bezdomni. - Hałasują, brudzą, palą ogniska. Zostawiają na działkach hałdy śmieci - mówi Janina Czekaj, lokatorka domu przy ul. Worcella.

Były plany, by na tych terenach powstała jakaś inwestycja. Ale z budowy zrezygnowano. Obu działek, nieogrodzonych, od dawna nikt nie sprzątał. - Nikt nie dba także o zabezpieczenie tego miejsca - dodaje Janusz Pawelec, mieszkaniec. - Gdyby teren został dobrze ogrodzony, bezdomni i pijacy nie stwarzaliby problemów - narzeka mężczyzna.

Zobacz także: Oburzony Kraków: mają długi, bo urzędnicy nie potrafią liczyć

Kłopoty lokatorów przy ul. Worcella i Kurniki ciągną się od kilku miesięcy. Ludzie skarżą się, że straż miejska i policja interweniują tylko dorywczo, po ich skargach, a nikt nie chce rozwiązać problemu raz na zawsze.

Straży miejskiej i policji sprawa jest znana. Policja była wzywana przynajmniej kilkanaście razy do zakłóceń spokoju i awantur. - Zawsze reagujemy na wezwania, ale trudno na stałe postawić patrole w tych miejscach - przyznaje Katarzyna Padło z biura prasowego policji.

Straż miejska także przyznaje się do interwencji przy ul. Worcella i Kurniki. - Ustaliliśmy, że działka przy ul. Worcella należy do osoby prywatnej, a przy ul. Kurniki jest własnością gminy - podkreśla Marek Anioł, rzecznik straży.

Straż deklaruje pomoc w sprawie śmieci. - Skontaktowaliśmy się z właścicielką działki przy ul. Worcella. Zapewniła, że do końca stycznia posprząta teren.

Zobacz także: Oburzony Kraków: mają długi, bo urzędnicy nie potrafią liczyć

Z kolei miejski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zajmie się drugą działką, gdy tylko pogoda na to pozwoli - dodaje rzecznik Anioł, podkreślając, że straż miejska nie jest w stanie zabezpieczyć działek. O tym muszą zadecydować ich właściciele.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kk
Straz Miejska nie wystawi mandatu, staruszcze z pieskiem jak najbardziej.
C
Copernickus
To dzięki Solidarności mamy dziś olbrzymie rzesze ludzi pozbawionych pracy i eksmitowanych na bruk z powodu braku możliwości opłacenia czynszu. Widziałem tych śmierdzących Ludzi, nie mytych od miesięcy. Wstrząsające. Dzięki Solidarności i Kościoła jest tak jak jest. To dwaj główni sprawcy dobrobytu w naszej Ojczyźnie
J
Jan
siedzą stołki grzeją ale zmusić właściciela do ogrodzenia i posprzątania terenu nie potrafią, ŁAJZY !!! zwłaszcza że jedna z działek zarządzana jest przez wspomniane łajzy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska