https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Planowana budowa w Kuźnicach wzbudza kontrowersje

Łukasz Bobek
Nowy budynek muzeum ma się znajdować na placu przy budynku dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Mają z niego korzystać turyści, którzy czekają na wyjazd na szczyt  góry
Nowy budynek muzeum ma się znajdować na placu przy budynku dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Mają z niego korzystać turyści, którzy czekają na wyjazd na szczyt góry Wojciech Matusik
Spółka Polskie Koleje Linowe chce wybudować muzeum narciarstwa, taternictwa i eksploracji Tatr. PKL dogadały się z Rafałem Sonikiem, który chce dać pieniądze na budowę. Miasto blokuje inwestycję.

Polskie Koleje Linowe chcą wybudować w Kuźnicach muzeum narciarstwa, taternictwa i eksploracji Tatr. Budowę częściowo ma sfinansować znany biznesmen i kierowca rajdowy Rafał Sonik i jego stowarzyszenie „Czysta Polska”. Inwestycję jednak zablokowało miasto Zakopane.

2000 metrów kwadratowych powierzchni ma mieć nowy budynek

Muzeum zamiast kolejek

PKL zamierzają postawić nowy budynek na placu tuż przy budynku dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch - tam, gdzie dziś znajdują się ławeczki, kiosk z pamiątkami i stary wagonik kolejki.

- Szacujemy, że budynek będzie miał powierzchnię ok. 2 tys. metrów kwadratowych. Część będzie wkopana w ziemię. Tam przeniesiemy kasy kolejki, powstanie też poczekalnia, mała bagażownia i punkt gastronomiczny, gdzie będzie można napić się kawy. W górnej części planujemy stworzyć multimedialne muzeum narciarstwa, taternictwa i eksploracji Tatr - opisuje Janusz Ryś, prezes PKL.

Dodaje, że w ten sposób spółka chce dać turystom czekającym w kolejce do wjazdu na górę coś atrakcyjnego dla zabicia czasu. PKL liczą, że ludzie, którzy wykupią bilety na wyjazd na szczyt, zamiast stać w kolejce i czekać na wagonik, zwiedzą muzeum i poznają historię Tatr. Obecnie zbiórka jest na etapie zbierania dokumentacji, by dostać pozwolenie na budowę.

10 mln zł - tyle ma kosztować budowa muzeum w Kuźnicach

Potrzeba 10 mln zł

Szacowany koszt budowy nowego muzeum to ok. 10 mln zł. - Liczymy na wsparcie miasta, jeśli chodzi o pozyskanie pozwoleń na budowę w Kuźnicach, szczególnie że inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jest też inwestor, który byłby gotowy współfinansować to przedsięwzięcie- mówi Janusz Ryś.

Inwestor to stowarzyszenie „Czysta Polska”, założone przez rajdowca i biznesmena Rafała Sonika. Założenia współpracy są takie, że PKL wydzierżawi stowarzyszeniu grunt na 20 lat, a ono wybuduje muzeum i będzie nim zarządzało. Po 20 latach obiekt wraz z gruntem wróci do PKL.

- Stowarzyszenie zadeklarowało, że pozyska środki na budowę muzeum z funduszu transgranicznego. Podjęło bowiem współpracę ze Słowakami, którzy podobne muzeum chcą utworzyć w Łomnicy. Dzięki temu muzeum w Kuźnicach w 85 proc. mogłaby nam sfinansować Unia Europejska - dodaje Ryś.

Rafał Sonik twierdzi z kolei, że takie muzeum obiecał byłym olimpijczykom, swoim przyjaciołom.

- Takie miejsce miastu jest po prostu potrzebne. O jego budowie pod Giewontem mówi się od lat. Gmina jednak nic do tej pory nie zrobiła, żeby taki obiekt powstał. Liczę, że teraz uda nam się zbudować muzeum w Kuźnicach - mówi w rozmowie z „Gazetą Krakowską” biznesmen.

Miasto: Chcemy budować
Jednak miasto nie chce widzieć Rafała Sonika w Kuźnicach. Przedstawiciele gminy w radzie nadzorczej PKL nie zgodzili się na wydzierżawienie terenu jego stowarzyszeniu. - Przecież to my, jako miasto, możemy być dla PKL partnerem przy tej inwestycji - dowodzi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

Jego zdaniem to byłoby zdecydowanie lepsze rozwiązanie, bo cenny teren w Kuźnicach nie poszedłby w ręce kogoś trzeciego, ale pozostałby do dyspozycji spółki lub jej akcjonariuszy. - Jeśli wydzierżawimy ten teren, może się okazać, że będzie kłopot z jego zwrotem - uważa Dorula.

Tymczasem Rafał Sonik dodaje, że czas na składanie wniosków do projektu transgranicznego minął we wtorek. - Zdążyliśmy złożyć dokumenty w ostatnim dniu. Gdy za dwa-trzy miesiące się okaże, że mamy szanse na dotację, będziemy rozmawiali z gminą Zakopane o naszym pomyśle. Zwrócę się też do funduszu inwestycyjnego, który jest większościowym udziałowcem PKL, o zgodę na inwestycję - zapowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Sonik - to milioner wirtualny , podobnie jak jego wirtualne miliony.
G
Gość
To jest wersja dobra !.
G
Gość
Do interesu też potrzeba dwojga .
G
Gość
- dostaną propozycje nie do odrzucenia, wraz z papierami na Osoby rządzące i ich Rodziny, z licznymi hakami, w najróżniejszym gatunku. W efekcie, stracą grunt na stałe, miasto będzie wiecznie dokładać, bo wiecznie będzie w długach i pod bankowym zastawem, i w gestii UE.
P
Paweł z parku
Bo to niezły skandal był, jak kardynał Nycz w podwiniętą sukienką uciekał przed burzą.
z
zakopiańńczyk
znakomity komentarz, nic dodać nic ująć. Oby miasto się nie poddało takim zamysłom.
o
obserwator
to cała prawda
A
Alfred08
Rafał Sonik to niestety krętacz jest po płaszczykiem spotkań przyjaciół Kasprowego oraz innych spotkań na których promuje własną osobę, stara się wkręcić tu i tam, by tak naprawdę załatwić własne interesy. Po co właściwie Sonik w tym biznesie, gdzie rzeczywiście mogłoby to samo robić miasto, albo sam PKL, który szumnie opowiada o inwestycjach na grube miliony, to po co właściwie Sonik? Od paru lat P. Rafał bardzo chce na siłę zaistnieć i uszczęśliwić mieszkańców Zakopanego najpierw fundując im pomysł MEGA Galerii handlowej koło Krupówek a teraz pakując kolos o powierzchni 2000 m kw praktycznie w granicach parku Tatrzańskiego. Mam nadzieję, że w tym miejscu nigdy nic takiego nie powstanie, pozostawmy ten teren wolny od takich inwestycji, jedyne co nam potrzeba to remont kolejki na Goryczkowej i remont i uruchomienie Gubałówki. Ludzie mam nadzieję, że znajdzie się w końcu ktoś mądry i pogodni stąd tego Sonika, który wpycha się tam gdzie nikt go nie chce.
w
w
interesy z górolami to kiepski pomysł, oni nie popuszczą nawet 10 cm ziemi, to chytrusy i nie zbyt trzeźwo myślący, uparci ludzie
K
Kross
"Braw"o miasto Zakopane - sami wielkie G w tej sprawie zrobiliscie, ale jak znalazl sie ktos kto chce wylozyc na to kase i zrobic za Was, to tez jest zle...

Dlatego Zakopane jest i pozostanie miastem niespelnionych szans i obietnic, ktorego mieszkancy coraz bardziej beda biadolic jak to im turysci odplywaja na Slowacje, czy do sasiednich gmin.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska