Od jak dawna Pan fotografuje?
Odkąd pamiętam, fascynował mnie świat fotografii. Niestety, z różnych przyczyn nie mogłem wcześniej się tym zająć. Obecnie jestem początkującym entuzjastą. A tak zwanego bakcyla złapałem ponad rok temu.
Co najbardziej lubi Pan fotografować? Dlaczego?
Uwielbiam barwne zachody słońca. Mają coś tajemniczego w sobie. Lubię też grę świateł panoramy miast, wieczorową porą. Zwłaszcza w letnie dni. Moje zainteresowania skłaniają się bardziej w kierunku fotografii ulicznej, architektury czy krajobrazowej.
Zastanawia mnie, co decyduje o tym, że podnosi Pan aparat do oka.
Fotografia jest czymś więcej niż tylko uwiecznianiem chwili. To sposób wyrażania emocji, siebie. Dążę do tego, by moje fotografie były niejako same w sobie opisem dla konkretnej sceny. Chciałbym fotografią zachwycać i skłaniać do osobistej refleksji. To forma sztuki, której dopiero powoli się uczę.
POKAŻ TALENT! Odkrywamy mistrzów fotografii z naszego regionu
Kiedy Pan zaczął myśleć, żeby coś przedstawiać i opowiadać zdjęciami?
Zawsze szukałem innej formy przekazu. Czegoś więcej niż tylko komunikacja werbalna. No i w końcu znalazłem.
Są bardziej i mniej fotogeniczne miejsca, czy zależy to od podejścia fotografa?
Dużo zależy od fantazji, indywidualnego postrzegania świata. I tego co drzemie w nas samych. Ważne jest też, co chcemy w danej chwili uwiecznić albo przekazać. Oraz w jakiej formie.
Czy to podróże są pretekstem do fotografii czy odwrotnie?
Myślę, że jedno nie wyklucza drugiego.
Oto najlepsi w województwie małopolskim! >>>
FLESZ - “Paszport” lotniczy coraz bliżej
