https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po aferze na A4 czarne chmury wiszą nad tarnowskim żużlem

Andrzej Skórka
Żużel to w Tarnowie od lat sport "numer 1", przyciągający na trybuny tysiące widzów. Głównych sponsorów, zwłaszcza Grupę Azoty, mocno zaniepokoiły zatrzymania osób związanych z żużlową spółką. Firma wydająca na "czarny sport" miliony boi się strat wizerunkowych
Żużel to w Tarnowie od lat sport "numer 1", przyciągający na trybuny tysiące widzów. Głównych sponsorów, zwłaszcza Grupę Azoty, mocno zaniepokoiły zatrzymania osób związanych z żużlową spółką. Firma wydająca na "czarny sport" miliony boi się strat wizerunkowych fot. archiwum
Aresztowanie prezydenta Tarnowa i prokuratorskie śledztwo dotyczące budowy łącznika autostradowego może poruszyć lawinę kłopotów dla miasta: tych politycznych, finansowych, ale również sportowych. Z nieoficjalnych na razie informacji wynika, że Grupa Azoty rozważa wycofanie się ze sponsorowania żużlowców Unii. To może oznaczać początek upadku tej dyscypliny w Tarnowie.

- Wizerunek miasta bardzo ucierpi - podkreślał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej poseł Jan Ziobro z Solidarnej Polski. - Pojawiają się spekulacje związane z wycofaniem się Grupy Azoty ze sponsorowania Unii Tarnów - dodał.
Z kolei szkoleniowiec Unii Marek Cieślak powiedział naszym dziennikarzom: - Coraz częściej zastanawiam się nad sensem dalszej pracy w Tarnowie.

Tropy prowadzą do Bogdana G.
Jak to możliwe, by śledztwo w sprawie budowy drogi zahaczało o sport motocyklowy? Wspólnym mianownikiem jest w tej sprawie postać Bogdana G., byłego prezesa Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej. Został on w połowie września zatrzymany przez ABW pod zarzutem przyjęcia 50 tys. zł łapówki za załatwienie "przychylności" jednej z drogowych firm w trakcie rozstrzygania przetargów ogłaszanych przez miasto.

Jesienią 2010 roku prezes powoływać miał się przy tym na duże wpływy w magistracie. Potem ciążący na byłym działaczu zarzut zmieniono na udzielenie pomocy we wręczeniu łapówki, której adresatem miał być prezydent Tarnowa.
Nie tylko jednak osoba G. łączy całą aferę z żużlem.

Firma z branży drogowej, której przedstawiciele wręczyć mieli łapówkę ułatwiającą dostęp do miejskich kontraktów, była w tamtym okresie jednym ze sponsorów Unii. Pieniądze na "czarny sport" przekazywał również Poldim, którego były prezes także ma status podejrzanego o udział w aferze łącznikowej. Zbieg okoliczności?

Wizerunek ponad wszystko
Z kilku źródeł w Azotach usłyszeliśmy, że zatrzymanie Bogdana G. odbiło się tam szerokim echem. Władze spółki analizują, jak aresztowanie byłego prezesa wpłynie na wizerunek żużlowej spółki, a pośrednio - na postrzeganie jej strategicznego sponsora, czyli Grupy Azoty.

To rzuca nowe światło na zaskakującą wypowiedź trenera żużlowców Unii Marka Cieślaka. - Mam wprawdzie czteroletnią umowę z Grupą Azoty, ale jest w niej zapis, że po każdym sezonie mogę zrezygnować z pracy, podobnie jak i mój pracodawca może zrezygnować z moich usług. Do końca października jestem w Unii, ale coraz częściej zastanawiam się nad sensem dalszej pracy w Tarnowie - stwierdził niedawno szkoleniowiec Unii w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Grupa Azoty nie zaprzecza, że afera łącznikowa brana będzie pod uwagę przy budowaniu budżetu promocyjnego. - Analizujemy obecnie pod kątem efektywności medialnej nasze zaangażowanie w sponsoring sportu, w tym również żużla - mówi nieco oficjalnie Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Grupy Azoty.

Były żużlowiec, a obecnie telewizyjny komentator tej dyscypliny i poseł PO Robert Wardzała sprawia wrażenie zaskoczonego tym scenariuszem. - Z prezesem Grupy Azoty rozmawiamy od pewnego czasu o sponsorowaniu między innymi żużla, a także innych dyscyplin w mieście. Wydaje się, że wszystko szło w dobrym kierunku. Wierzę, że wydarzenia ostatnich dni nie zaważą na finansowaniu tarnowskiego sportu - mówi Wardzała.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krzysiek
dziennikarskie DNO!!! CTRC + CTRV=każdy dzieciak umie dziennikarzyna, aż żal...
M
Majki
Marek Cieślak wypowiedział te słowa w kontekście "walki o medale" w przyszłym sezonie, bo nie interesuje go prowadzenie drużyny "na środek tabeli" czy też walczącej o utrzymanie... Więc szanowny panie REDAKTORZE - może warto zmienić gazetę na SE lub Fakt - tam "manipulacja wypowiedzi" oraz "wyrywanie z kontekstu" jest nieocenionym atutem każdego "dziennikarza"
m
marek
Wardzała ty mule,nic nie potrafisz tylko na czyjeś d**** się ślizgać.Do roboty ty goguśiu!!!!
w
wojo
Śmieszna dziennikarzyno i po co tak manipulujesz? Robisz artykuły przez kopiuj - wklej? Cieślak zastanawiał się nad pracą z Unią zupełnie niezależnie od afery w ratuszu i domniemanego wycofania się Tauronu. Inny artykuł, inny kontekst - więc po co wklejasz to tutaj sugerując, że jego wypowiedź ma coś wspólnego z tematem? Dno nie dziennikarstwo.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska