https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PO: Nominacją Sularza Majchrowski wypowiedział nam wojnę

Piotr Rąpalski
Wojciech Matusik
Paweł Sularz, były krakowski radny, w 2009 r. wyrzucony z hukiem z Platformy Obywatelskiej, został przez prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego mianowany konsultantem ds. kontaktów z Radą Miasta i radami dzielnic. Radni PO są oburzeni. Uznają decyzję Majchrowskiego za wypowiedzenie wojny. Komentują, że zatrudniając Sularza, prezydent chciał mu się odwdzięczyć za pomoc w walce z Platformą w minionej kadencji.

Funkcja Pawła Sularza to nowość w magistracie. Dlaczego prezydent doszedł do wniosku, że potrzebuje konsultanta do kontaktów z radnymi, skoro do tej pory sam się z nimi dogadywał? - Po prostu pojawiła się możliwość zatrudnienia doświadczonego samorządowca - tłumaczy Filip Szatanik, rzecznik magistratu.
Paweł Sularz zajmuje jedno z najniższych w urzędowej hierarchii stanowisko inspektora. Szatanik nie ujawnia, ile zarabia nowy konsultant. Wiadomo, że widełki płacowe dla inspektora to 1900-3300 zł brutto. Czym dokładnie Sularz będzie się zajmował? - Zakres obowiązków jest ustalany - kwituje rzecznik.

Czytaj także: Wojewoda Kracik chce wiedzieć, którzy pacjenci zostali bez przychodni

Również nowy konsultant wypowiada się enigmatycznie na temat swoich obowiązków. - Będę monitorował, czy prawo miejskie jest prawidłowo tworzone i współpracował z radami dzielnic - wyjaśnia. Paweł Sularz rzeczywiście jest doświadczonym samorządowcem. Od 1998 r. był radnym dzielnicy Prądnik Czerwony, w 2006 r. wszedł do Rady Miasta. Przegrał w ostatnich wyborach, w których startował z komitetu prezydenta Majchrowskiego. Podkreśla, że biegle zna prawo administracyjne, choć nie skończył żadnych studiów. - Mam nadzieję, że znajdę z radnymi wspólny język - dodaje.

To może być trudne. PO, która ma większość w radzie, nie podoba się jego nominacja. - To skandal. Człowiek, który przyczynił się do rozbicia naszego klubu w poprzedniej kadencji, został wyznaczony do współpracy z nami? To kpina! - ostro reaguje Grzegorz Stawowy, szef klubu PO.

Sularz to nie pierwszy były radny zatrudniony po wyborach przez prezydenta. Barbara Mirek-Mikuła, która w poprzedniej kadencji zasiadała w radzie z ramienia komitetu Majchrowskiego, a tym razem nie kandydowała, została wicedyrektorką Wydziału Edukacji.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakusik
PO to partja -krętaczy,złodzieji i oszustów .Takie tuskomatoly.Partia POpaprańców.
S
Serpico
Słuchajcie no radni z PO, zajmijcie się sprawami miasta i jego mieszkańców a nie prowadzeniem wojny z prezydentem Majchrowskim, bo nie po to Was wybraliśmy. Zrozumieli ??
E
ERlche
Za nic nie odpowiada... kasę na pewno weźmie większą niż jakiś inspektorzyna. Tylko pozazdrościć.
p
proste
Takie dostał zadanie od Majchrowskiego, chodzi o rozbicie PO i stworzenie koalicji PIS-Majchrowski. Przecież raj już to zrobił.
d
dyskwalifikatormagistróf
[cyt]Czy urzędnikiem może zostać osoba bez wyższego wykształcenia ? Chyba nie , więc co tu jest grane ? A opowieści ,że ktoś zna prawo administracyjne bez studiów i dzięki temu może kontrolować czy prawo jest przestrzegane to chyba jakieś szyderstwo ? . Prezydentem Krakowa jest podobno profesor prawa ?[/cyt]
Czy wyższe wykształcenie budzi zaufanie i pewność w obliczu dzisiejszych"magistróf".
h
henry
PO robi to samo na wszystkich szczeblach władzy od Komorowskiego,Tuska ,Grabarczyka zaczynając .Wszystkie stanowiska obsadza swoimi marnymi ,ale wiernymi.Więc proszę się nie dziwić że to samo dzieje się na dołach władzy .Gdyby stanowisko otrzymał człowiek PO nie było by takiego szumu.Panowie z PO bijcie się w piersi ,ale swoje.
f
f23g4
Pieniądz nie śmierdzi a kto ma władzę ten jest lubiany ,i właśnie miłością do jednego i drugiego zapałał ów radny zdradzając swoje ugrupowanie i budując po cichu z Jackiem klocki .To taki osioł trojański bo na miano konia to raczej nie zasłużył .Nie może być nic gorszego jak zdrajca w szeregach.Łatwo było pyskować w różnych radach przez lata to się roboty nie chwycił a teraz nie wybrali i skąd brać na chlebuś . Toteż nie patrząc na nic idzie się znów na garnuszek podatnika .Dokąd to tak będzie . Ograniczyć armię urzędników .To niepojęte jak rozrasta się urząd miasta .Ciekawe kto będzie pracował na nierobów jak ludzie wyjadą z tego miasta w którym już nie da się żyć.
F
Fabio
Czy urzędnikiem może zostać osoba bez wyższego wykształcenia ? Chyba nie , więc co tu jest grane ? A opowieści ,że ktoś zna prawo administracyjne bez studiów i dzięki temu może kontrolować czy prawo jest przestrzegane to chyba jakieś szyderstwo ? . Prezydentem Krakowa jest podobno profesor prawa ?
c
ciekawy
Teraz może czynić podobnie? Czy osoba o takiej reputacji ( wyrzucony z PO chyba nie bez powodu ) może pracować jako urzędnik?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska