https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski radny, aktywista i youtuber prawomocnie skazany. Prezydent Aleksander Miszalski reaguje

Ewa Wacławowicz
Sąd Apelacyjny w Krakowie
Sąd Apelacyjny w Krakowie Andrzej Banaś
Krakowski radny dzielnicowy, znany też jako kontrowersyjny aktywista, został skazany za szantażowanie dziennikarza na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Czy ktoś taki nie powinien mieć wygaszonego mandatu? - pytają mieszkańcy i radni. Prezydent Aleksander Miszalski twierdzi, że to sytuacja bez precedensu, dlatego sprawę musi skonsultować z prawnikami.

Aleksander Miszalski reaguje

"Dostaję od Was mnóstwo wiadomości i pytań w sprawie jednego z członków Rady Dzielnicy V i współtwórcy Rynku Krowoderskiego. Został on prawomocnie skazany za grożenie dziennikarzowi oraz próbę wręczenia miliona złotych łapówki" - zaczyna wpis prezydent miasta.

I dalej: "Pytacie o możliwość wygaszenia jego mandatu. Rzeczywiście zarówno ta sprawa, jak i wcześniejsze wyroki za pobicia budzą uzasadnione wątpliwości.

To sytuacja bez precedensu, dlatego trudno w tym momencie udzielić precyzyjnej odpowiedzi. Z tego powodu poprosiłem o przygotowanie analiz prawnych. Poinformuję Was po ich otrzymaniu" - kwituje Aleksander Miszalski.

Aktywista, radny i youtuber. Skazany

Przypomnijmy. Krakowski radny Dzielnicy V Krowodrza, a jednocześnie kontrowersyjny aktywista (choć sam unika tego określenia twierdząc, że jest po prostu mieszkańcem) - został prawomocnie skazany przez Sąd Apelacyjny w Krakowie. 28 kwietnia zapadł wyrok i aktywista został skazany na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Sąd Apelacyjny w Krakowie skazał go za szantażowanie dziennikarza TVN-u Michała Fui, kiedy ten w 2019 r. przygotowywał reportaż o kryptowalutach.

W dniu 28 kwietnia 2025 roku Sad Apelacyjny w Krakowie rozpoznawał apelację prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońcy oskarżonego Mateusza J. od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 21 listopada 2023 (...) W sprawie Mateusza J. co do zasady jest utrzymany wyrok skazujący z tym, że została uwzględniona apelacja prokuratora i oskarżyciela posiłkowego. Częściowo co do kary sąd uznał, że zastosowanie takiej szczególnej instytucji czyli art. 37a Kodeksu karnego (Orzeczenie grzywny albo kary ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności) nie było zasadne i wymierzył karę pozbawienia wolności, ale z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Są to cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i grzywna orzeczona w związku z warunkowym zawieszeniem w kwocie 10 tys. zł, a także zobowiązał oskarżonego Mateusza J. do informowania sądu w odstępach 3-miesięcznych o przebiegu okresu próby oraz zasądził od ww. oskarżonego koszty sądowe - mówi nam rzecznik krakowskiego Sądu Apelacyjnego sędzia Tomasz Szymański. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska