https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po pobiciu dziennikarza "Gazety Krakowskiej" Press Club Polska domaga się większej ochrony dla wykonujących ten zawód

Małgorzata Gleń
Dziennikarza "Gazety Krakowskiej", który w czwartek został pobity koło Energylandii, gdy stał na poboczu drogi krajowej 44 Oświęcim - Zator i robił zdjęcia stawianych urządzeń, cały czas boli głowa i przez kilka dni pozostanie na zwolnieniu lekarskim. Jak przyznaje, miał ciężki weekend. Dopiero, gdy "puściły" nerwy, poczuł, jak ma obolałe całe ciało. Energylandia wydała w sprawie pobicia oświadczenie.

Policja z Zatora dzisiaj wysłała do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu dokumenty dotyczącze tej sprawy. - Postępowania sprawdzające wszczęte jest m.in. pod kątem uszkodzenia ciała, gróźb karalnych, oraz uszkodzenia mienia - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Prokurator zadecyduje, jakie mężczyzna dostanie zarzuty.

Personalia podejrzanego zostały ustalone przez funkcjonariuszy zaraz po zdarzeniu. To 37-letni mieszkaniec wsi pod Skawiną.

PEŁNY TEKST O POBICIU DZIENNIKARZA

Co ciekawe, rzecznik Energylandii Krystian Kojder jeszcze przed południem (5 marca) twierdził, że jego firma nie wie, o którego pracownika chodzi. Po południu wydał oświadczenie, którego pełnią treść możesz przeczytać klikając w OŚWIADCZENIE ENERGYLANDII, że ustalono, iż 37-latek pracuje w firmie współpracującej z Parkiem Rozrywki.
Według naszych ustaleń jest on kierownikiem operatorów maszyn oraz ochroniarzem w dyskotece Energy 2000 w Katowicach.

- Ten mężczyzna, który pobił waszego kolegę powinien mieć postawiony jeszcze jeden zarzut: tłumienia krytyki prasowej - podpowiada Jarosław Włodarczyk z Press Club Polska.

Chodzi o to, że dziennikarz robiąc zdjęcia zauważył ludzi pracujących na wysokościach bez odpowiednich zabezpieczeń. Prawdopodobnie dlatego został pobity. Agresywny 37-latek próbował odebrać mu aparat fotograficzny, żeby to nie wyszło na jaw.

Press Club Polska, organizacja wspiera dziennikarzy oraz dbająca o prawa obywateli do rzetelnych informacji uważa, że dziennikarze powinni zostać objęci wiekszą ochroną prawną: "Bandycki napad na fotoreportera „Gazety Krakowskiej” jest kolejnym dowodem na to, że wykonywanie zawodu dziennikarza wiąże się z realnym a nie tylko hipotetycznym ryzykiem bycia ofiarą fizycznej agresji. Wszystko wskazuje na fakt, że pobicie oraz próba kradzieży a następnie zniszczenie sprzętu naszego kolegi nastąpiły w celu ukrycia łamania prawa. To nie tylko usiłowanie tłumienia krytyki prasowej, ale przede wszystkim przestępstwo o charakterze kryminalnym. Oczekujemy, że policja i prokuratura przeprowadzą wnikliwe śledztwo, a winny lub winni zostaną surowo ukarani" - pisze klub w liście rozesłanym do mediów w całej Polsce oraz premiera Mateusza Morawieckiego i parlamentarzystów.

Press Club Polska dwukrotnie składał projekt nowelizacji prawa, zmierzający do objęcia dziennikarzy i pracowników mediów zwiększoną ochroną prawną. - Proponowaliśmy, by atak na dziennikarza lub pracownika redakcji w trakcie lub w związku z wykonywaną przez nich pracą był ścigany z urzędu i karany tak, jak napaść na funkcjonariusza publicznego. Ani prezydent Bronisław Komorowski, ani prezydent Andrzej Duda nie zdecydowali się na skorzystanie z inicjatywy ustawodawczej i nadanie projektowi nowelizacji kodeksu karnego biegu legislacyjnego, o co wnosiliśmy - dodaje Marcin Lewicki, również z Press Club Polska.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 3. Co to jest dziopa?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
bysior może pójść do pierdla na dożywocie
G
Gość
bysior może pójść do pierdla na dożywocie
V
Vnm
To pokazuje stosunek do bezpieczenstwa tej inwestycji, czy to zacheca do odwiedzenia? W 2016 na budowach w pl bylo ponad 86000 wypadkow
R
Rudy z Budy
Generalnie w mediach wszelkiego rodzaju panują tak zwane fake news czyli zmanipulowane i wyssane z palca informacje mające na celu pokazanie prawdy w krzywym zwierciadle. Królują w tym media ktorych właścicielami sa Niemcy i tak wlasnie jest w przypadku Gazety Krakowskiej ktorej wlascicielem jest niemiecki koncern prasowy Verlagsgruppe. Pracownicy tej gazety za pare srebrników dzialaja w interesie Niemcow i robia to, juz od lat. Przedstawiają Polske w sposob negatywny i nie sa obiektywni w tym. o pisza na tych stronach. Sami sobie jesteście winni a podejrzewam ze podobnych przypadków bedzie wiecej bo po prostu ludzie maja juz dosyc kłamstw.
R
Reader
wśród dziennikarzy jest wiele wrednych hien, ale równie wiele wspaniałych ludzi, którzy chcą się przysłużyć światu i społeczeństwu. uważajcie na siebie!
Z
ZR
Z tym nadzorem publicznym/społecznym nad policją też nie ma co przesadzać. Jest wiele argumentów za tym, że przynajmniej część policji działa "równolegle" do systemu prawno-moralnego i tyle im możemy zrobić.
x
x
Taaa jeszcze czego... dziennikarzy uprzywilejować tym samym co funkcjonariusza publicznego?! A jakim prawem? Jaki nadzór panuje nad dziennikarzem, taki jak nad policją czy innymi funkcjami? Żaden. Jego dziennikarska pogoń za sensacją nie może być chroniona jakimś specjalnym prawem.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska