- By wyłowić wielkiego suma, trzeba się trochę napracować. Walczyłem dziś rano z wielką rybą pół godziny. Ona ciągnęła w jedną, ja w drugą stronę – opowiada Andrzej Jodłowski. Nie chce jednak zdradzić, na jaką przynętę udało się złapać suma. - To moja tajemnica wędkarska – śmieje się 25-latek.
Źródło: Gazeta Krakowska