Podczas demonstracji zbierali też podpisy pod listem, który trafi na ręce metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego. List podpisali m.in. Adam Zagajewski, Michał Rusinek, Edward Nowak i Jan Hartman. Sygnatariusze chcą „przywrócenia Wawelowi należnego mu szacunku” i niewykorzystywania go do celów politycznych. W sobotę pod dokumentem zebrano blisko 100 nowych podpisów.
Autor: Marzena Rogozik
Zgromadzeni pod Wawelem trzymali w rękach transparenty z hasłami: „Wawel królów, nie prezesów”, „Módl się prywatnie, a nie w blasku fleszów”, czy „Stop upartyjnieniu Wawelu”. Skandowali: „Modli się człowiek, a nie partia”. Z tłumu padły również ostrzejsze słowa, m.in. „Będziesz siedzieć!”.
- Sprzeciwiamy się upartyjnieniu Wawelu, który jest miejscem ważnym dla wszystkich Polaków, walczymy o to, by było ono dostępne dla wszystkich, by zniknęły stąd barierki - mówił podczas demonstracji Tomasz Puła, jeden z organizatorów akcji. - Nie jesteśmy przeciwni temu, by poseł Kaczyński odwiedzał grób brata, ale temu, by odbywało się to w asyście służby BOR-u i w obecności prominentnych polityków. Nie zgadzamy się na taką formę odwiedzin. Chcemy, by Wawel był naszym wspólnym dobrem - podkreślał.
Protestujący twierdzili, że przeszkadza im zamykanie zamku, ogradzanie go barierkami i mobilizacja policji i BOR-u na wizytę jednego posła. Choć grupa około stu osób zbierała się u stóp wzgórza wawelskiego już od godz. 16, samochód Jarosława Kaczyńskiego w eskorcie dwóch innych pojazdów pojawił się tam dopiero o kwadrans po godz. 19.
Prezes PiS złożył kwiaty i modlił się przy grobie brata i bratowej. W miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej w krypcie św. Leonarda została odprawiona również msza święta. Nad grobem Lecha i Marii Kaczyńskich razem z prezesem PiS modlili się również wicemarszałkowie Sejmu Joachim Brudziński i Ryszard Terlecki oraz ministrowie Andrzej Adamczyk i Mariusz Błaszczak.
Kilka minut po wjeździe Jarosława Kaczyńskiego na Wawel manifestujący zaczęli się rozchodzić, na wyjazd prezesa czekało zaledwie kilkanaście osób. Protest przebiegł spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów. Drogę na Wawel ochraniało blisko stu policjantów.