Podegrodzie: Zamiast szkoły centrum kultury?

- Powiatowe Centrum Kultury w Podegrodziu to jeden z naszych celów i sposób na zagospodarowanie budynku po zlikwidowanych szkołach - podkreśla Marek Pławiak, starosta nowosądecki. W nowej siedzibie znalazłoby się studio nagrań, fonoteka, sala gastronomiczna dla kół gospodyń wiejskich, a także miejsce spotkań seniorów.
Lepsze warunki
Starosta dodaje, że przeniesienie PCK do Podegrodzia nie spowoduje likwidacji zajęć w Starym Sączu.
- Byłem w obiektach starosądeckiego Centrum i powiem szczerze, że standardy lokalowe nie są zbyt wysokie - podkreśla Pławiak. W Podegrodziu z powodu braku naboru do szkoły, placówka, jako obiekt oświatowy zniknie, a budynek i zaplecze trzeba mądrze zagospodarować. Przypominam, że to powiat jest właścicielem całości - dodaje.
Bożena Młynarek, dyrektorka ZSZ w Podegrodziu podkreśla, że budynek w ciągu ostatnich kilku lat został wyremontowany.
- Wymieniono okna, powstały nowe pracownie, tak naprawdę od razu można się wprowadzić i działać - mówi Młynarek. Teraz czekam na to, co się stanie. Zależy jej na tym, by budynek nie stał pusty.
Tego też chcą władze powiatu. Podkreślają, że w pomieszczeniach po szkole można otworzyć centrum ginących zawodów i wykorzystać warsztaty po Zespole Szkół Zawodowych oraz lachowskie centrum spędzania wolnego czasu. To drugie wiązałoby się z budową m.in. amfiteatru, placu zabaw czy siłowni pod chmurką.
Ostatecznie o tym, w jaki sposób zagospodarowany zostanie budynek w Podegrodziu, zdecyduje Rada Powiatu Nowosądeckiego.
Nie wszystkim się podoba
Zamiary sądeckiego starostwa ostro krytykują władze Starego Sącza.
- Dla mnie to jest nie do przyjęcia - mówi burmistrz grodu św. Kingi Jacek Lelek. Nie wyobraża sobie, aby młodzież ze Starego Sącza, Barcic, Rytra, a nawet Piwnicznej-Zdroju jeździła na zajęcia do Podegrodzia. Burmistrz zaznacza, że będzie to trudne, choćby ze względu na komunikację. Brakuje dobrego połączenia autobusowego Starego Sącza z Podegrodziem.
- Powiatowe Centrum Kultury w Starym Sączu ma już długą tradycję i na pewno będziemy walczyć o swoje. Nic o nas bez nas - zarzeka się Lelek. Także w gminie Podegrodzie nie kryją zaskoczenia pomysłem starostwa.
- Budynek stoi w centrum wsi, a powstał w 1893 r. z pieniędzy mieszkańców, którzy również wykupili ziemię pod ten obiekt - przypomina Małgorzata Gromala, wójt gminy Podegrodzie. Chce odzyskać budynek i tereny należące do szkoły, bo ma swoje plany związane z obiektem.
- Nie mamy żadnych lokali gminnych, a chcielibyśmy stworzyć dzienny dom pobytu osób starszych- opowiada. Dodaje, że gmina ma już na ten cel obiecane pieniądze od marszałka województwa. Gdy wykorzysta się budynek szkoły, znikną koszty adaptacji pracowni informatycznej oraz kuchni. Natomiast resztę pomieszczeń gmina mogłaby wykorzystać na potrzeby zakładu komunalnego.
Droga sądowa?
Wójt Podegrodzia wie, że odzyskanie obiektu nie będzie łatwe. Liczy jednak na dobrą wolę władz powiatu.
- Jeżeli tak się nie stanie, pozostanie droga sądowa. Towarzystwo Św. Kingi jest prawnym spadkobiercą budynku i tego terenu - zapowiada Gromala. Jeżeli będzie taka potrzeba, sami mieszkańcy są gotowi podjąć działania, aby ten budynek wrócił do gminy.
Edward Wójcik z Towarzystwa Św. Kingi nie wyklucza, że w ostateczności skieruje skargę do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.
- To było i jest nasze od zawsze. Mamy na to wszelkie dokumenty - przekonuje Wójcik. - Wiele razy zwracaliśmy się o oddanie naszego majątku, ale nieustannie były krętactwa. Powiem głośno, będziemy walczyć do upadłego o nasze dobro.