Zgodnie z tzw. ustawą śmieciową, od lipca to gmina będzie odpowiadać za odbiór śmieci od mieszkańców. Do niej będzie należało wyłonienie w przetargu firmy, która fizycznie odbierze odpady z posesji, a także rozliczenie finansowe między tą firmą a mieszkańcami. To oznacza, że obywatele będą za wywóz śmieci płacić gminie, a nie, jak było dotychczas, przedsiębiorstwu.
- Wobec tego każdy mieszkaniec powinien do lipca rozwiązać umowę, na podstawie której obecnie wywożone są od niego śmieci - wyjaśnia Andrzej Fryźlewicz, naczelnik wydziału ochrony środowiska w zakopiańskim magistracie.
Należy przy tym zwrócić uwagę na okres wypowiedzenia, jaki mamy w umowach. - Zazwyczaj to okres trzech miesięcy. Dlatego powinniśmy wypowiedzieć umowę do końca marca, by nie było problemów w lipcu, gdy zaczną obowiązywać nowe zasady - wyjaśnia naczelnik.
Może się bowiem okazać, że w przypadku braku wypowiedzenia część prywatnych firm w lipcu nadal może żądać od mieszkańców miesięcznej opłaty abonamentowej. - Tymczasem od 1 lipca każdy właściciel domu będzie musiał płacić gminie zadeklarowaną przez siebie kwotę. Może się więc zdarzyć, że niektórzy będą musieli płacić podwójnie - zaznacza Fryźlewicz.
Dobra wiadomość jest taka, że kłopotu tym, którzy zapomną wypowiedzieć umowę, nie zamierza robić największy obecnie odbiorca śmieci w Zakopanem - gminna spółka komunalna Tesko.
- Zarząd zdecydował, że nie będziemy w żaden sposób dodatkowo obciążać mieszkańców. Tę informację można już przeczytać na naszej stronie internetowej - informuje Jerzy Piotrowski, prezes spółki komunalnej Tesko.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+