Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Jak ukarać busiarzy, którzy nie jeżdżą zgodnie z rozkładem jazdy?

Łukasz Bobek
Prywatne busy pasażerskie to wciąż na Podhalu jedyna forma zorganizowanego transportu dla tych, co nie posiadają auta
Prywatne busy pasażerskie to wciąż na Podhalu jedyna forma zorganizowanego transportu dla tych, co nie posiadają auta Łukasz Bobek
Prywatne busy na Podhalu jeżdżą, jak chcą, nie respektują rozkładu jazdy, ale i tak urzędnicy nie są w stanie nic zrobić. Koncesji nie mogą stracić.

Nie ma mocnych na dziką jazdę busów pasażerskich na Podhalu. Te, o czym już wiele razy pisaliśmy, jeżdżą, jak im się podoba, pasażerowie sterczą na przystankach w oczekiwaniu na kurs, który nigdy nie nadjedzie. A mimo to nie można takim przewoźnikom odebrać koncesji na przewozy.

Listopad - busów brak

Kłopot z kursami pojawia się szczególnie, gdy kończy się sezon turystyczny. Problem wraca jak bumerang - każdego niemal roku. Gdy turystów nie ma, nie ma też busów. Choć te oficjalnie figurują w rozkładach jazdy - zarówno tych zgłoszonych do starostwa tatrzańskiego (które wydaje koncesje), jak i tych wywieszanych na przystankach.

Informacje o problemach z przewoźnikami pojawiają się na naszych łamach regularnie od kilku lat. Mimo to urzędnicy nie są w stanie z tym nic zrobić.

Chcą odbierać koncesje

Pozwolenia na przewóz osób i koncesje na konkretne linie wydają urzędy. Jeśli jest to linia na terenie jednej gminy - robi to urząd miasta lub gminy. Jeśli jest to linia międzygminna - koncesji udziela z kolei starostwo. Pod Giewontem większość linii kursuje między miejscowościami różnych gmin, stąd głównym organem, który odpowiada za ten transport, jest starostwo tatrzańskie w Zakopanem.

- Przewoźnik, żeby uzyskać taką koncesję, musi m.in. złożyć u nas rozkład jazdy. Może go ustalić dowolnie jak chce. Jeśli zaznaczy, że nie będzie kursował poza sezonem, nie ma problemu. Może nie kursować. Problem jednak jest z tymi, którzy zaznaczyli, że będą jeździć np. cały rok, a tego nie robią - mówi Maria Kuruc z wydziału komunikacji w starostwie.

Urzędnicy mają problem z co najmniej dwoma przewoźnikami, którzy nie respektują rozkładów jazdy. Upominania nie poskutkowały, więc spróbowali odebrać im koncesje.

- Zrobiliśmy kontrolę. Byliśmy na przystanku, miał być kurs, ale bus nie podjechał. Zrobiliśmy protokół z kontroli. Jednak na naszą decyzję o odebraniu koncesji przewoźnik odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. I ten organ uznał, że nie dopełniliśmy formalności, żeby odebrać koncesję - mówi urzędniczka.

Według SKO protokół nie został podpisany przez kontrolowanego przez urzędników przewoźnika. - Jak miał być podpisany, jak nie przyjechał na przystanek? - pyta Maria Kuruc.

Spróbowali więc nie protokołu, a notatki. Sytuacja w SKO powtórzyła się. - Teraz zamierzamy sporządzić sprawozdanie z obserwacji. Zobaczymy, czy to coś da. SKO bowiem nie podpowiedziało nam, co powinniśmy zrobić, żeby wypełnić procedurę - dodaje urzędniczka.

A ludzie dalej czekają...

Przewoźnicy nie jeżdżą, bo im się to po prostu nie opłaca. Poza sezonem bowiem jest zdecydowanie mniej pasażerów. I na dodatek kierowcy nie ponoszą z tego tytułu żadnych finansowych kar. Tymczasem zwykli górale się denerwują.

- Najlepiej jechać z samego rana, gdy ludzie jadą do roboty, a dzieci do szkoły. Wtedy najpewniej się trafi na jakiegoś busa. Inaczej to jak wróżenie z fusów: może przyjedzie, a może nie przyjedzie - mówi pani Stanisław, mieszkaniec Bukowiny Tatrzańskiej.

Sytuację poprawi stworzenie publicznej komunikacji autobusowej, jaką powiat tatrzański wraz z gminami chce uruchomić w przyszłym roku.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska