Turysto! Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego stojąc w korku na podhalańskich drogach, co chwilę któryś z miejscowych kierowców nawraca? Odpowiedź jest bardzo prosta. Górale znają „wiedzę tajemną”, czyli alternatywne drogi objazdu m.in. dla zatłoczonej zakopianki. Teraz - w szczycie wakacyjnego sezonu - postanowiliśmy zdradzić je także wczasowiczom.
Armagedon 15 sierpnia?
45 minut - tyle w środę około południa zajmowało kierowcom wyjeżdżającym zakopianką spod Giewontu pokonanie zaledwie 10-kilometrowego odcinka do mostu w Białym Dunajcu.
- Dalej nie było lepiej. Z Zakopanego do Nowego Targu (22 km) jechałem godzinę i 10 minut - mówi Dawid Gierczakowski, kierowca z Mysłowic. W identycznie ślimaczym tempie jechali kierowcy w drugą stronę - do Zakopanego. Ruch tamował przejazd przez tory w Poroninie i zwężenie na moście w Białym Dunajcu.
Kierunek Czarny Dunajec!
Jak zauważają zakopiańscy taksówkarze, podobna sytuacja może utrzymywać się do końca wakacji, przy czym jest niemal pewne, że apogeum korków nastąpi w najbliższy poniedziałek 15 sierpnia.
Niewykluczone, że wówczas turyści wyjeżdżający spod Tatr po długim sierpniowym weekendzie, na pokonanie 100 km pomiędzy Zakopanem a Krakowem będą potrzebować nawet 3-4 godzin. Oprócz wspomnianych już utrudnień zatrzymają ich: światła w Klikuszowej, czy Skomielnej Białej, a także zwężenie z dwóch do jednego pasa ruchu w rejonie podjazdu na Niwę w Nowym Targu.
Może przez... Słowację?
Korki można jednak objechać. Jeśli jedziemy z Zakopanego do Krakowa (lub na odwrót), to już od początku powinniśmy kierować się na Chochołów i Czarny Dunajec (na mapie obok wariant pomarańczowy). Więcej o około 15 kilometrów, ale do celu dojedziemy szybciej. Z tej ostatniej miejscowości trzeba następnie wybrać, czy pojedziemy w kierunku Nowego Targu czy Rabki-Zdroju. W obu przypadkach ostatecznie dotrzemy na zakopiankę.
Mniej „nadprogramowych” kilometrów (jedynie sześć więcej) nadłożymy, wybierając objazd przez Ząb i Bańską Niżną (na mapie wariant błękitny). W tym przypadku omijamy jednak tylko korek na moście w Białym Dunajcu. Aby dostać się do Zębu, przejeżdżamy bowiem przez Poronin i być może trafimy na szpaler aut przy tamtejszym przejeździe kolejowym.
Dla wielu osób alternatywą na podróż do Nowego Targu jest też droga przez Bukowinę i Białkę Tatrzańską. Naszym zdaniem wybór takiej trasy to jednak duży błąd i dlatego na mapie tą drogą też zaznaczyliśmy na czerwono. Białka to dziś równie prężny ośrodek turystyczny, jak Zakopane i tu także tworzą się korki. Dlatego kierowcom jadących w kierunku Nowego Sącza i Tarnowa radzimy wyruszyć popularną drogą wiodącą w stronę Łysej Polany i dalej do Morskiego Oka (na mapie zaznaczona jako trasa granatowa).
Po przekroczeniu granicy polsko-słowackiej w Łysej Polanie jedziemy siedem kilometrów drogą po Słowacji - przez Javorinę i z powrotem wjeżdżamy do Polski w Jurgowie. Następnie w Czarnej Górze skręcamy w stronę Trybsza. W tej miejscowości skręcamy na Nowy Targ.