Podhale. Policja karała turystów, którzy przyjechali na wypoczynek w góry

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

Zakaz swobodnego poruszania się został wprowadzony w związku z walką z rozprzestrzenianiem się w Polsce koronawirusa. Nie można co prawda przemieszczać się, ale ośrodki turystyczne mogą wynajmować pokoje dla turystów.

- W jednym przypadku, w sobotę, mandat nałożony został na kierowcę, który został skontrolowany przez patrol drogówki. Policja zatrzymała samochód na angielskich numerach rejestracyjnych, którym kierował mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. W trakcie rozmowy mężczyzna zaczął kluczyć w odpowiedziach o cel swojej podróży. Ostatecznie przyznał się, że przyjechał na Podhalu w celach turystycznych. Mężczyzna został ukarany manatem w wysokości 500 zł i dostał nakaz powrotu do miejsca zamieszkania - mówi Krzysztof Waksmundzki z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Kolejne osoby zostały ukarana w niedzielę, gdy meldowały się w jednym z hoteli w Białce Tatrzańskiej. Wówczas policja dostała zgłoszenie o nielegalnym grupowaniu się ludzi. - Na miejscu okazało się, że do hoteli w Białce przyjechały dwie pary. Jedna para to obywatele Ukrainy i Białorusi, którzy mieszkają w Warszawie. Druga para pochodziła z Zielonej Góry. Cała czwórka przyjechała na Podhalu w celach turystycznych. Oni również zostali ukarani mandatami po 500 zł - mówi Waksmundzki.

W sprawie swobodnego przemieszczania się, w weekend - gdy była ładna pogoda - policja tatrzańska kontrolowała samochody wjeżdżające do miasta. Zatrzymywane były samochody na obcych numerach rejestracyjnych. Policja bowiem dodaje, że poruszać się można do sklepu, do pracy, do apteki, ale wyjazd z rodziną na kilka dni w góry jest już zakazany. - W większości jednak ludzie stosują się do zakazów. Widać to zresztą po ulicach Zakopanego, które generalnie opustoszało. W weekend zdarzały się przypadki ludzi spacerujących np. po Równi Krupowej. Spacery nie są zabronione, jednak o ile zachowane zostają odstępy między ludźmi - dodaje Krzysztof Waksmundzki.