Decyzją rządu i Głównego Inspektora Sanitarnego baseny i siłownie w całej Polsce mają być zamknięte do odwołania. Dzisiaj jest ostatni dzień w którym mogą przyjąć klientów. Od soboty będzie to niemożliwe i nie wiadomo kiedy ten stan się zmieni.
Ta decyzja mocno uderzy w 6 działających na Podhalu aquaparków z gorącą wodą termalną (w Zakopanem, Białce, Bukowinie, Chochołowie i dwóch w Bańskiej). Większość z nich ogłosiło już swoim klientom, że zakupione wcześniej bilety będzie można realizować w terminie gdy działalność term będzie ponownie możliwa.
Opublikowany przez Aqua Park Zakopane Piątek, 16 października 2020
Takiej decyzji rządu nie potrafi zrozumieć wiele osób. Przyznają one, że walka z epidemia jest konieczna, ale przecież nic nie mówiło się dotychczas o tym by ludzie zarażali się masowo na basenach czy siłowniach. Tymczasem te dwie branże najmocniej obecnie ucierpiały i de facto wprowadzono w nich drugi lockdown.
- To jakiś absurd. Na żadnym basenie w Polsce nigdy nie było źródła covid więc zakaz, jak wiele innych, totalnie z czapy. A odszkodowania rząd im wypłaci - zastanawia się jeden z mieszkańców Zakopanego.
Podhale. Koronawirus w natarciu, ale na grypę nie choruje w górach... nikt! Jak to możliwe?
Oficjalnie żaden z właścicieli podhalańskich basenów termalnych nie chce na razie zabierać głosu. Nieoficjalnie w rozmowach z tymi ludźmi słychać strach. Nie wiedzą oni jak długo potrwa dla nich już drugi w tym roku przestój. W każdym z obiektów pracuje też nawet kilkudziesięcioosobowa załoga. Ludzie ci nie wiedzą czy nie stracą pracy z dnia na dzień. Co prawda jesteśmy świeżo po wakacjach, które w tym roku były dobre i dały zarobić, ale zyski większość term przeznaczyła n zasypanie "dziur budżetowych" z wiosny.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
