https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Zatkanymi rowami nie płynęła woda

Łukasz Bobek
Koparki niszczyły niedrożne przepusty
Koparki niszczyły niedrożne przepusty fot. Przemysław Bolechowski
Nie tylko intensywne opady były przyczyną wielkiej tragedii, jaka zdarzyła się w miniony weekend w Witowie i w Dzianiszu. Przydrożne rowy melioracyjne były często zatkane nie tylko śmieciami.

- Niedrożne przepusty zdarzały się i w Witowie, i w Dzianiszu - mówi Grzegorz Worwa, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. - Często w rowach leżały deski czy gałęzie.

Okazuje się, że w rowach znalazo się też ścięte w lasach drzewo. Jak łatwo się domyślić, takie elementy w rowie, którym płyną masy wody, stanowią skuteczną zaporę. W efekcie woda wylewa na drogę lub sąsiadującą z nią posesję. - Już zwróciliśmy się do wójta gminy Kościelisko, że taki problem jest i że trzeba te rowy udrożnić - dodaje Grzegorz Worwa.

Więcej we wtorkowym wydaniu "Gazety Krakowskiej"

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska