Tragiczny wypadek autokaru w Leszczawie Dolnej
Zdjęcia z miejsca wypadku są dramatyczne.
Wypadek autokaru w Leszczawie Dolnej - kierowca usłyszał zarzuty
Przyczyną tragedii, do której doszło w sobotę po godzinie 22 na krętym odcinku drogi w Leszczawie Dolnej, była najprawdopodobniej zbyt duża prędkość. 42-letni kierowca jechał ok. 70-80 km/godz. w miejscu, gdzie było ograniczenie do 30. Grozi mu do 12 lat więzienia.
**CZYTAJ WIĘCEJ:
Tragiczny wypadek ukraińskiego autobusu w Leszczawie Dolnej. Kierowca usłyszał zarzuty**
Znamy wstępne przyczyny wypadku autokaru w Leszczawie Dolnej
Prawdopodobną przyczyną było przekroczenie dopuszczalnej prędkości. - Kierowca zostanie jutro przesłuchany przez prokuratora. Usłyszy zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu za to kara od 1 roku do 10 lat pozbawieni wolności - mówi prokurator Starzecka-Skrzypiec z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Miejsce, gdzie w piątek w nocy doszło do tragicznego wypadku miejscowi nazywają zakrętem śmierci, bo co jakiś czas auta wypadają tu z drogi. Mimo, że stoją znaki z informacją o ostrym zakręcie i ograniczeniu prędkości do 30 km/godz.
Niestety kierowcy nie znający tego terenu nie zwalniają. Podobnie, jak ten, który wiózł ukraińskich turystów ze Lwowa na wycieczkę do Wiednia. Jechał za szybko i dlatego nie wyrobił na zakręcie, ściął ustawiony tu krzyż i przeleciał zahaczając o barierkę ochronną. Kilkanaście metrów w dół, a potem przekoziołkował.
W Leszczawie Dolnej już wcześniej dochodziło do tragicznych wypadków autokarów. W 1991 roku także ukraiński autokar wypadł z drogi i stoczył się ze skarpy. Zginęło wtedy kilkanaście osób.
CZYTAJ TAKŻE:
Konsul Honorowy Ukrainy: Kierowca nie zauważył we mgle ograniczeń prędkości i nie wyhamował
Leszczawa Dolna (woj. Podkarpackie). - W nocy była mgła. Możliwe, że kierowca nie zauważył we mgle znacznych ograniczeń (prędkości – red.) i dlatego nie wyhamował – ocenił Konsul Honorowy Ukrainy w Przemyślu, mówiąc o tragicznym wypadku, do którego doszło w nocy na Podkarpaciu.
Co najmniej 3 osoby zginęły, a 51 zostało rannych w wyniku po tym, jak pojazd wypadł z drogi na zakręcie i stoczył się po skarpie.
- To była wycieczka turystyczny ze Lwowa do Wiednia. Zdaję się, że na pokładzie znajdowało się 11 dzieci – poinformował Aleksander Baczek.
Kierowca autokaru został zatrzymany. W niedzielę odbędzie się jego przesłuchanie i ewentualnie wtedy zostaną mu postawione zarzuty.
Źródło: TVN24, x-news
Wypadek autokaru w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu - nowe fakty
Akcja ratownicza zakończyła się w sobotę około południa. Służby wydobyły już ciała ofiar z wraku autokaru. Wiadomo, że zginęły trzy osoby, a 18 zostało rannych. Poszkodowani zostali rozwiezieni do kilku szpitali na Podkarpaciu - m.in w Przemyślu i Sanoku. W sprawie wypadku w Leszczawie Dolnej Konsulat Ukrainy w Lublinie uruchomił specjalną infolinię - 784 138 555.
Jak dowiedzieli się reporterzy RMF - była to wycieczka, która podróżowała z Ukrainy do Wiednia, stolicy Austrii.
Tragiczny wypadek autobusu na Podkarpaciu, są zabici i ranni
Jak podało radio RMF FM - pojazdem podróżowały 54 osoby narodowości ukraińskiej.
Droga krajowa nr 28 na odcinku Sanok - Przemyśl była całkowicie zamknięta. Akcja ratownicza trwała kilka godzin. Służby musiały wydostać kilka osób, które były zakleszczone w pojeździe.

Chełmno. Flisacy spływający Wisłą zawitali do Chełmna
WIDEO: Autokar spadł ze skarpy na "zakręcie śmierci" na Podkarpaciu. Trzy osoby nie żyją, 51 rannych
Leszczawa Dolna (woj. podkarpackie). Co najmniej 3 osoby zginęły, a 51 zostało rannych w wyniku wypadku autokaru w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu. Pojazd wypadł z drogi na zakręcie i stoczył się po skarpie.
- W tym miejscu zdarzały się już wcześniej wypadki drogowe. Stał tutaj nawet symboliczny krzyż, autobus go strącił staczając się – poinformował insp. Paweł Filipek z policji w Rzeszowie.
- Wyciągaliśmy autokar, który był kilkanaście metrów poniżej poziomu jezdni. Akcja przebiegła sprawnie – ogłosił bryg. Daniel Dryniak ze straży pożarnej w Rzeszowie.
Okoliczni mieszkańcy nazywają miejsce wypadku „zakrętem śmierci”. Kierowca autokaru został zatrzymany i prawdopodobnie usłyszy zarzuty w związku ze spowodowaniem wypadku. Zdaniem biegłych, nie dostosował on prędkości pojazdu do warunków na drodze.
Źródło: TVN24, x-news
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
<