Godz. 23.30. W komendzie PSP w Gorlicach dzwoni telefon: pali się w Dominikowicach. Na miejscu okazało się, że przyjdzie im walczyć z dwoma pożarami – budynku gospodarczego o i budynku mieszkalnego.
- Ognień obejmował cały dach budynku gospodarczego i – pokrycie stanowił gont - oraz jedno z pomieszczeń, w który stał ciągnik rolniczy. Na domu palił się dach i jedno pomieszczenie od strony wschodniej – relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.
Gdy ogień udało się trochę opanować, można było wreszcie sprawdzić, czy wewnątrz kogoś nie ma. Na szczęście okazało się, że dom jest pusty.
Czytaj najnowsze informacje z Gorlic i okolic
- Po zlokalizowaniu pożaru, przystąpiono do usunięcia spalonej więźby dachowej na części gospodarczej i na budynku mieszkalnym. Ratownicy sukcesywnie usuwali siano i słomę zalegającą na powale i stropie obu budynków – dodaje Surmacz.
Trwała jeszcze akcja w Dominikowicach, gdy do dyżurnego w PSP dodarła informacja o kolejny pożarze. Tym razem w Libuszy. W ogniu stanął budynek gospodarczy, zagrożony jest także pobliski dom.
- Pożarem objęty był cały dach i poddasze oraz skład drewna, które złożone były na tyłach budynku – opisuje Surmacz.
Akcja trwała ponad cztery godziny. Spłonęła więźba dachowa, około 30 metrów sześciennych drewna opałowego, kilka ton zboża, stolarka okienna i drzwiowa. Straty oszacowane zostały na około 60 tysięcy złotych.
W obu akcjach brała udział ponad setka strażaków. Oba pożary zakwalifikowane zostały jako podpalenia.
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Tego lata tu zjesz najlepsze lody w Gorlicach!
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU