Zabytkowy drewniany kościół na Woli Justowskiej doszczętnie spalił się aż dwa razy - w 1978 i w 2002 roku. Od tej pory parafianie (jest ich 4800) modlą się w zadaszonej krypcie. Parafianie oglądali projekt podczas kolędy. Proboszcz podkreśla, że bardzo im się podobał. Szef OKRK Mikołaj Kornecki, który ostro protestował przeciw poprzedniemu projektowi kościoła, przedstawionemu przez księdza, ten jest w stanie zaakceptować.
Kościół spłonął doszczętnie nocą z piątego na szóstego kwietnia 2002 roku. W pożarze stracone zostało też wyposażenie XVI-wiecznego zabytku: organy, obrazy, rzeźby, dzwony tablice wotywne. Sprawcę udało się namierzyć dopiero dziś, po 11 latach od pożaru.