W pogrzebie Zofii wzięła udział jej najbliższa rodzina, ale także przyjaciele i znajomi. Obecne były także władze lokalne - starosta tatrzański Piotr Bąk, wiceprzewodniczący sejmiku województwa małopolskiego Jan Piczura, czy Wiktor Łukaszczyk - były wiceburmistrz Zakopanego. Gaździnę z Głodówki pożegnała muzyka góralska z Bartkiem Koszarkiem na czele.
Syn zmarłem - pan Wojciech - podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w ostatnim pożegnaniu Zofii Stachoń Bigosowej. - Nie oszczędzało jej życie, sama nas wychowała, nauczyła wszystkiego. Nauczyła nas abstrakcyjnego myślenia i poszanowania dla tradycji. Udało się to jakoś połączyć. Nie jeden z was od niej wysłuchał i poza uszy zbierał. Taka była - wspominał syn Wojciech. - Pan Bóg ją wzion ku sobie, a jak ją wzion, to niech sobie teroz z nią radzi - zakończył.
Ksiądz prowadzący uroczystość podziękował najbliższej rodzinie, dzieciom śp. Zofii, że były przy niej do ostatnich chwil, że się nią opiekowały.
Zofia Bigosowa zmarła 1 września. Przeżyła 83 lata. Znana była z ciętego języka, riposty i tego, że mówiła zawsze to co myśli - niezależnie od tego z kim rozmawiała. Jej bezpośredniość zaprowadziła ją do telewizji. Była m.in. prowadzącą talk-show "Bigosowa i Szwagry", współpracowała także z Wojciechem Cejrowskim prowadząc "WC Kwadrans".
Na Podhalu zasłynęła głównie z tego, że reprezentowała Stowarzyszenie Właścicieli i Współwłaścicieli Wywłaszczonych Hal i Polan w Tatrach. Walczyła o to, by górale odzyskali hale i polany w górach zawłaszczone przez państwo. Swoją walkę wzmogła, gdy okazało się, że sprzedane przed laty Polskie Koleje Linowe i kolejka na Kasprowy Wierch trafiły w ręce spółki z Luksemburga (ostatecznie państwo polskie odkupiło PKL i kolejkę).
- Gdy w latach 60-tych nas wywłaszczano, podawano powód utworzenia parku narodowego, ochrony tatrzańskiej przyrody. Jednak już w 1968 roku rozpoczęto budowę infrastruktury narciarskiej. Już wtedy cel wywłaszczeń został złamany – mówiła "Gazecie Krakowskiej" góralka.
Domagała się zwrotu Hali Gąsienicowej, Goryczkowej, a także Doliny Kasprowej. Popierało ją ok. 200 osób. - Ziemia ma być chłopska. A jak już będzie w chłopskich rękach, będziemy rozmawiać z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, co z nią zrobić. Chcielibyśmy zawiązać wspólnotę właścicieli, zupełnie tak jak to zrobiono w Witowie i pozostać w granicach parku – zapowiadała Bigosowa.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
