Pojezierze Trzebińskie. Wielkie zalewisko coraz bliżej domów. Co jest powodem jego powstania? Zobacz zdjęcia i wideo
Większość osób pojawienie się wody na niżej położnych terenach na osiedlu Siersza w Trzebini wiąże z działalnością górniczą, a dokładniej zaprzestaniem odpompowywania wody po zamknięciu kopalni Siersza. Prognozy przedstawiane przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń zakładały taki scenariusz i to dość precyzyjnie.
Prognozy podnoszenia się zwierciadła wód gruntowych oparte na prowadzonym przez SRK monitoringu wskazywały, że na przełomie 2023/2024 woda osiągnie poziom piwnic i poziom terenu w obniżeniach oraz w obszarach sąsiadujących z ciekiem Kozi Bród. To może prowadzić nawet konieczności wyłączenia z użytkowania gruntów, a także budynków oraz prowadzić do obniżenia wartości nieruchomości - przypomina Mateusz Król, przewodniczący rady osiedla Siersza.
SRK w maju ub. roku rozpoczęła proces odpompowywania wody, co miało doprowadzić do zatrzymania zjawiska podnoszenia się jej poziomu. Do oceny skuteczności tych działań potrzeba jednak czasu, bowiem wpływ na poziom wód gruntowych mają także warunki atmosferyczne. Ostatnie miesiące obfitowały w opady deszczu i śniegu, co przełożyło się na sytuację hydrologiczną.

Zalewisko przy ul. Młyńskiej to wypadkowa kilku kwestii. Trudno to zjawisko wiązać tylko z likwidacją kopalni poprzez zatapianie, należy pamiętać, że to nisko położony teren, gdzie regularnie pojawiały się mniejsze lub większe zalewiska. Wpływ na to ma ukształtowanie terenu, napływanie wód gruntowych z kompleksu leśnego - tłumaczy Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.
Mieszkańcy ul. Młyńskiej są jednak mocno zaniepokojeni zaistniałą sytuacją, tak wielkiej wody nie widzieli tam od lat. Uważają, że to jednak skutki działalności górniczej są głównym powodem obecnej sytuacji. Przedstawiciele Urzędu Miasta w Trzebini wraz z SRK i Nadleśnictwem Chrzanów kilkukrotnie przeprowadzili tam wizję lokalną.
Nadleśnictwo Chrzanów poinformowało, że w tym miejscu woda pojawia się co kilka lat. Nie uspokoiło to jednak mieszkańców - relacjonuje Anna Jarguz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Trzebini.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że wpływ na pogorszenie się sytuacji mogło mieć także uszkodzenie rowu odprowadzającego wodę, a także zdewastowanie systemu odwadniającego pobliski las. Podczas prowadzonej tam wycinki drzew ciężki sprzęt doprowadził do zniszczenia rowów. Nadleśnictwo Chrzanów zadeklarowało odbudowę systemu.
SRK natomiast poinformowało, że woda w piwnicach domów, a także zalewisko nie są skutkiem działalności górniczej, lecz występują okresowo na skutek topnienia lodu i śniegu oraz braku przepuszczalności zamarzniętego gruntu. Kontrola drożności rowu odwadniającego teren, zlokalizowanego pomiędzy leśnym zbiornikiem a ciekiem Kozi Bród wykazała, wykazała że nie jest on uszkodzony i prawidłowo odprowadza wodę.
Do rozwiązania problemu konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań i inwestycji polegających na budowie systemu kompleksowo odwadniającego ten obszar. Konieczna jest m.in. rozbudowa koryta cieku Kozi Bród. Temat ten poruszany jest od 2014 roku, jednak do dziś nie doczekał się realizacji. SRK deklaruje, że nadal chce wykonać odwodnienie. Problem w tym, że cały czas brakuje zgód 88 właścicieli nieruchomości, na terenie których miałby być prowadzone prace. Ten problem mogłaby rozwiązać specustawa, jednak w dalszym ciągu nie przyjęto odpowiednich rozwiązań prawnych umożliwiających podjęcie działań.

Bądź na bieżąco i obserwuj
- "Nowy" Rynek w Chrzanowie ma stać się kulturalnym centrum miasta
- Wojewoda małopolski zadeklarował pomoc ws. zapadlisk w Trzebini
- Los Maxa i Pedro marznących w kojcu poruszył internautów. Interweniowały służby
- Uchwała krajobrazowa w Chrzanowie wchodzi w życie. Kontrole i gigantyczne kary
- Finał WOŚP w Chrzanowie. Wielkie koncertowanie i masa wydarzeń. Zobacz PROGRAM
- Szkoły z pow. chrzanowskiego. W których najlepiej zdali egzamin ósmoklasisty?