https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokazał fanom Polonii środkowy palec. Przeprasza "normalnych kibiców"

Jakub Stykowski
Mikołaj Curyło opuści tor w karetce, ale był zdolny do jazdy.
Mikołaj Curyło opuści tor w karetce, ale był zdolny do jazdy. Tomasz Czachorowski
Podczas jednego z wyścigów meczu Polonii z Wandą Edward Mazur spowodował upadek swój oraz Mikołaja Curyły. Zawodnik Wandy, gdy wstał, pokazał kibicom środkowy palec.

Sprawa ta wywołała duże kontrowersje podczas konferencji prasowej. Zobacz: Władysław Gollob do trenera Wandy: Chamstwo należy tępić!

Sam Mazur, który został wykluczony z powtórki wyścigu, dziś skomentował sprawę na Facebooku. - Chciałbym nawiązać do sytuacji która miała miejsce w niedzielnym meczu po upadku z Mikołajem Curyło, chodzi o gest którego być nie powinno. Był on skierowany do zaznaczam "grupy idiotów" która znajdowała się najbliżej toru i kierowała w moja stronę wyzwiska i słowa których nie będę już tu przedstawiał, jednak po upadku, adrenalina i gorąca głowa zrobiły swoje - napisał. - Jak wy możecie nazywać się kibicami, kibic tak się nie zachowuje!! Przepraszam "normalnych" prawdziwych kibiców Poloni Bydgoszcz którzy bili brawo gdy podniosłem się z toru. Jeśli chodzi o sytuację z Mikołajem to gdy tylko udaliśmy się oboje do parkingu, przeprosiłem go, porozmawialismy i nie mamy do siebie żadnych pretensji bo jak stwierdziliśmy taki jest żużel i każdy chce wygrać - dodał (pisownia oryginalna).

Trener Wandy po meczu w Bydgoszczy.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska