- Postawiono podejrzanemu zarzut usiłowania spowodowania u swojej żony ciężkich obrażeń ciała i kierowania pod jej adresem gróźb karalnych - wyjaśnia Waldemar Starzak, prokurator Rejonowy w Nowym Sączu.
Między Krzysztofem K. a jego 31-letnią żoną w niedzielę około godz. 19 doszło do kłótni. Stali przed samochodem na jednej z ulic w Nowym Sączu. Mężczyzna miał powiedzieć, że ją zabije.
- Jak zeznała kobieta, mąż w pewnym momencie wyciągnął nóż i chciał pozbawić ją oka - relacjonuje prokurator Starzak. - Broniła się, przez co doznała ran ciętych przedramienia i twarzy.
Kobieta jest oszpecona, biegli ocenią, czy rany nie pozostawią blizn na jej twarzy do końca życia.
Inną wersję zdarzeń przedstawił aresztowany 39-latek. Przyznał, że pokłócił się z żoną, ale to nie on miał ją zranić. - Mężczyzna twierdzi, że w jego ręce przypadkowo znalazł się skalpel, a agresywna żona się na niego rzuciła i wtedy właśnie się zraniła - dodaje prokurator.