https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokłosie pożaru miejskiego archiwum w Krakowie. Komendant główny straży pożarnej zleca kontrole w całej Polsce

Bartosz Dybała
Spalone archiwum przy ulicy Na Załęczu
Spalone archiwum przy ulicy Na Załęczu Andrzej Banas
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej zlecił komendantom wojewódzkim przeprowadzenie kontroli w budynkach w całej Polsce, w których zlokalizowane są archiwa. Jak udało nam się dowiedzieć, to m.in. pokłosie utrudnień, jakie miały miejsce podczas akcji gaśniczej pożaru miejskiego archiwum przy ulicy Na Załęczu w Krakowie. W tym roku ogień pojawił się nie tylko w budynkach, gdzie przechowywane były krakowskie archiwalia. W marcu z kolei miał miejsce pożar w budynku archiwum Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Fabrycznej w Gorzowie Wielkopolskim.

FLESZ - Od piątku luzowanie obostrzeń

od 16 lat

Pożar miejskiego archiwum. Będą kontrole w całej Polsce

Kontrole mają zostać przeprowadzone w tym roku. Dotyczą budynków, w których mieszczą się archiwa. Cel? - Dokonanie oceny występującego w nich stanu bezpieczeństwa pożarowego oraz rozpoznania możliwości i warunków prowadzenia w tych obiektach działań ratowniczych przez jednostki ochrony przeciwpożarowej - słyszymy w biurze prasowym Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Z naszych informacji wynika, że zlecone kontrole to pokłosie trudności, jakie wystąpiły podczas akcji gaśniczej pożaru miejskiego archiwum przy ulicy Na Załęczu w Krakowie.

Spalone archiwum miejskie

Kraków. Pożar archiwum. Uda się uratować zaledwie jeden proc...

Przypomnijmy: w gaszeniu pożaru przy ulicy Na Załęczu, który wybuchł 6 lutego 2021 r., wzięło udział 689 strażaków, którzy zużyli 60 tys. metrów sześciennych wody, 2 tys. litrów pianki gaśniczej i 4 tony piasku gaśniczego. Trudności oraz długi czas trwania działań były spowodowane bardzo dużą liczbą nagromadzonego materiału łatwopalnego. Problemy wynikały też z konstrukcji budynku, w którym brak było okien.

- Nie był przystosowany do tego, by użytkować go jak normalny budynek użyteczności publicznej. To, co było jego atutem, czyli taka konstrukcja, która chroniła znajdujące się w środku dokumenty przed wpływem warunków atmosferycznych, spowodowało trudności podczas akcji - mówią strażacy. Wskazywali jednak, że nie ma żadnych przepisów, które zabraniają budowy takich obiektów.

Jak precyzuje Komenda Główna PSP, kontrole będą w szczególności dotyczyć dużych archiwów, działających w ramach państwowej sieci archiwalnej. - Organy Państwowej Straży Pożarnej szczególną uwagę mają zwrócić na rozwiązania służące zapewnieniu odpowiednich warunków prowadzenia działań ratowniczych oraz na kwestie związane z utrzymaniem sprawności technicznej i funkcjonalnej urządzeń przeciwpożarowych - informuje nas biuro prasowe.

Akcja gaszenia pożaru miejskiego archiwum

Pożar miejskiego archiwum w Krakowie. Kto zawiódł?

Przypomnijmy, że w tym roku doszło również do pożaru budynku archiwum Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Fabrycznej w Gorzowie Wielkopolskim. Miał miejsce w marcu. - Dzięki szybkiej i sprawnie przeprowadzonej akcji gaśniczej PSP pożar został ugaszony - czytamy na stronie Urzędu. Dokumentacja nie uległa zniszczeniu. - Nie ucierpiały również środki przeznaczone na walkę z COVID-19, zgromadzone w magazynach wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego LUW - czytamy w komunikacie. W przypadku krakowskiego archiwum straty są ogromne. Wiele wskazuje na to, że z pożaru uda się uratować ponad 200 metrów bieżących dokumentów, czyli nieco ponad jeden procent wszystkich, jakie były tam przechowywane.

Wideo

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 maja, 12:12, Gość:

Strażacy sami będą kontrolować przez siebie wydane decyzje w spr. Archiwum? powinna być jednostka z zewnątrz...poza tym Kraków stoi na braku archiwizacji...przetargi wersja na str. www nie jest archiwizowana, ktoś kto składał ofertę nie sprawdzi za jakiś czas czy w przetargu nie było błędów i czy jego oferta mogłaby wygrać...bo czyszczone są archiwa i pozostaje tylko dopieszczona wersja papierowa...a poza tym nikt nie skontrolował jednostek UMK w jakich warunkach przechowują archiwa we własnych budynkach - a wiele można by było odkryć

ps. teraz jest wygodna sytuacja z tym pożarem...że teraz każda niewygodna dokumentacja może być oznaczana w jednostce jako przekazana do spalonego Archiwum i ślad po niej zaginie...to prawie jak dzieło doskonałe

G
Gość

Strażacy sami będą kontrolować przez siebie wydane decyzje w spr. Archiwum? powinna być jednostka z zewnątrz...poza tym Kraków stoi na braku archiwizacji...przetargi wersja na str. www nie jest archiwizowana, ktoś kto składał ofertę nie sprawdzi za jakiś czas czy w przetargu nie było błędów i czy jego oferta mogłaby wygrać...bo czyszczone są archiwa i pozostaje tylko dopieszczona wersja papierowa...a poza tym nikt nie skontrolował jednostek UMK w jakich warunkach przechowują archiwa we własnych budynkach - a wiele można by było odkryć

d
d2

Powinna być odpowiedzialność personalna: 1) Autor koncepcji 2) Projektant 3) ten co projekt oceniał i zaakceptował 4) kto wydał pozwolenie na budowę 5) Radni - zawiedli w funkcji kontrolnej. Widać że to było chore od początku i mamy tragedię. Powinny posypać się głowy, ludzie powinni tracić prace i uprawnienia emerytalne żeby nie uciekli. Zapamiętajcie - NIGDY, PRZENIGDY CAŁOŚCI ZASOBU ARCHIWALNEGO W JEDNYM MIEJSCU SIĘ NIE TRZYMA.

n
nikt niczego się nie boi

wszyscy którzy podpisali papiery tego archiwum na zieloną trawkę

bo straty są niepowetowane

co to znaczy

rękę mamy w nocniku i udajemy że nic się nie stało

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska