Około godziny 16.40 dyżurny w Komendzie Powiatowej Policji w Limanowej otrzymał zgłoszenie od zdenerwowanego mężczyzny, który prosił o pilną pomoc. Wiózł do szpitala dziecko po upadku, ale wraz z żoną i synem utknął w potężnym korku. Policjanci nie namyślali się długo i ruszyli z pomocą.
Na jednym z nagrań dostępnych w internecie widać radiowóz na sygnale, który wymija kolejne auta stojące w korku. Policyjny samochód pokonuje m.in. przejście dla pieszych i tzw. wysepkę segregacyjną przy rondzie u zbiegu ulic Piłsudskiego, Jana Pawła II, Kopernika i Kolejowej, przez moment jadąc nawet pod prąd.
– Sprawa była bardzo pilna ponieważ stan dziecka się pogarszał, a długie oczekiwanie mogłoby przede wszystkim stanowić ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka. W Limanowej tego dnia tworzyły się ogromne korki wynikające z intensywnych opadów śniegu. Dyżurny natychmiast na miejsce skierował patrol. Dzielnicowi zabrali do radiowozu matkę wraz z dzieckiem i przy użyciu sygnałów uprzywilejowania przedostali się po zakorkowanych ulicach miasta do szpitala, gdzie przekazali poszkodowane dziecko pod fachową opiekę. W ten sposób maleństwo bardzo szybko zostało otoczone profesjonalną pomocą medyczną w szpitalu – informuje asp. Jolanta Batko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
