https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci zbadają przyczynę kolizji prezydenckiej limuzyny w Krakowie

Marcin Banasik
Andrzej Banas / Polska Press
Krakowscy policjanci będą prowadzili postępowanie o wykroczenie w sprawie kolizji prezydenckiej limuzyny na moście Powstańców Śląskich.

Okoliczności kolizji z 27 lutego początkowo miała badać prokuratura. Śledczy, po przeanalizowaniu w tej sprawie doszli jednak do wniosku, że nie ma podstaw do wszczynania śledztwa.
– Dokumenty w tej sprawie właśnie przekazała nam prokuratura. Będziemy je analizowali pod kątem wykroczenia – mówi Barbara Szczerba, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Prezydent Andrzej Duda 27 lutego przebywał w Krakowie na spotkaniu z członkami społeczności żydowskiej. Później jechał do Bochni, aby odebrać tytuł honorowego obywatela. Do kolizji doszło przed zjazdem z mostu Powstańców Śląskich na plac Bohaterów Getta. Auto dosłownie zawisło na separatorze. Nikomu nic się nie stało. Prezydent Duda przesiadł się do innego pojazdu i pojechał do Bochni.

Separatory na ul. Starowiślnej i na Zjeździe są po to, aby auta nie wjeżdżały na torowisko i nie blokowały tramwajów. Nie wiadomo dlaczego prezydencka limuzyna na separator najechała.

Maksio, od przyjazdu do Polski, odwiedzał kardiologa przynajmniej raz w tygodniu. Teraz stan maluszka jest na tyle dobry, że następną wizytę ma dopiero na początku lutego

Chłopczyk bez połowy serduszka czeka na pomoc

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo
Banalna sprawa będzie roztrząsana na milion sposobów, byle tylko odsunąć odpowiedzialność od jaśniepanujących. Kierowca się przyznał, dać mu mandat, z oc pojazdu naprawić separator i do archiwum. A nie szukać kruczków prawnych i płacić publiczne pieniądze za szukanie wuja do zupy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska