Politycy w teatrze Groteska, czyli Szopka Jest Najważniejsza

- Postanowiliśmy skorzystać z doświadczeń ostatniej kampanii wyborczej. Skoro rozrywkowe ugrupowania znalazły się w Sejmie, my postanowiliśmy stworzyć swoje własne - wyjaśnia Adolf Weltschek, dyrektor teatru Groteska i reżyser Reality Shopka Szoł. Dlatego przedstawienie przyjmie formę kongresu założycielskiego ugrupowania Szopka Jest Najważniejsza.

- Nasze zawołanie to: SJN dzieli naród - tłumaczy Weltschek i dodaje, że na tym nie koniec. - Mamy długofalowy plan działania. Zamierzamy gnębić naród. Jak? Śmiechem! - zapowiada reżyser. -Bo śmiech to zdrowie i dzięki temu NFZ zostanie bez pracy.

Jak mówi Ireneusz Raś, który wcieli się w rolę duchownego, idee SJN będą na pozór sprzeczne, ale generalnie wszystkim będzie chodziło o to samo. - Mogę tylko zdradzić, że będę pouczał bardzo znanego i bardzo kontrowersyjnego polityka opozycji - mówi poseł. Dodaje też, że przez najbliższe dni zamierza spotykać się z duchownymi archidiecezji krakowskiej i radzić się ich, jak ta nauka powinna wyglądać. Ireneusz Raś ma nadzieję, że jego nauki doprowadzą do przemiany nawracanego polityka. - Choć wielu mówi, że jego przemiana jest niemożliwa - twierdzi Raś.

Na razie skupia się on na nauce tekstu. Powtarza swoje kwestie pod prysznicem, przy goleniu i w czasie jazdy autem. - Pierwszy raz będę bliżej roli swego brata, niż własnej - śmieje się poseł, którego brat Dariusz jest proboszczem bazyliki Mariackiej.

Katarzyna Matusik-Lipiec (PO) na scenie teatru Groteska pojawi się już po raz czwarty. Jej postać ma być mało uszczypliwa. Jak mówi Adolf Weltschek, posłanka ozdabia scenę i program. - Z każdym rokiem uczymy się coraz głośniej śmiać z samych siebie. Szopka daje nam okazję nabrania dystansu do tego, co robimy w polityce - mówi Matusik-Lipiec.

Andrzej Kosiniak-Kamysz (PSL), były minister zdrowia, przyznaje, że liczy na łaskawą widownię. - W polityce jest inaczej niż na scenie. W czasie wiecu po reakcji publiczności widzimy, jak jesteśmy odbierani i w każdej chwili możemy coś zmienić. Tutaj tekst jest z góry ustalony i można tylko mieć nadzieję, że spodoba się widzom - wyznaje Kosiniak-Kamysz.

Zapytany o to, jak idą mu przygotowania do roli, Jerzy Wenderlich (SLD) odpowiada, że polityk szczery nigdy nie jest. - Dlatego powiem, że nie jest najgorzej. A tak poważnie, to tekstu jeszcze nie umiem. Uczę się grać na skrzypcach. Mam nadzieję, że dyrektor oceni mnie chociaż na trzy plus.
Europosłanka Róża Thun (PO) ćwiczy swoją rolę bez przerwy. Jej biuro w Brukseli mieści się na 14. piętrze, dlatego ma dużo czasu, by śpiewać w windzie. - Może w tym roku otrzyma pani tytuł najbardziej rozśpiewanej posłanki w Europie? - żartuje dyrektor Weltschek. Róża Thun wyznaje, że występ w Grotesce bardzo ją cieszy. - Choć czasem się spieramy, wszyscy jesteśmy uczestnikami szopki. I mam tu na myśli różne znaczenia tego słowa.

W tegorocznej szopce pojawi się też Bartosz Arłukowicz (PO), który wcieli się w rolę... ministra zdrowia. Wyśpiewa m.in. listę leków refundowanych. Debiut na deskach teatru zaliczą także Małgorzata Kidawa-Błońska, Stanisław Bury, Eugeniusz Grzeszczak i Adam Hofman.

Kostiumy dla aktorów są już gotowe. Część z nich pojawi się w tym samym stroju co rok temu. Jacek Majchrowski będzie krasnoludkiem, Zbigniew Ćwiąkalski robotnikiem. Zobaczymy też polityków przebranych za zakonnice, Kozaków, dziadów i kominiarzy.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!