Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polka w Korei. "Pół roku na Saturnie" Małgorzaty Sidz - książka o Polce, Korei i poszukiwaniu sensu życia

Marlena Hebda
Marlena Hebda
Sava Bobov/unsplash.com/zdjęcie ilustracyjne
"Pół roku na Saturnie" to książka, do której początkowo nie byłam zbyt przekonana. Choć jej fabuła, zawarte w książce refleksje i mądrości wydawały się zachęcające i interesujące, nie rozumiałam jednego - dlaczego akcja rozgrywa się akurat w Korei Południowej?

Opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości w pędzącym świecie

Powieść Małgorzaty Sidz opowiada historię półrocznego stypendium w Seulu Polki, która za główny cel obiera sobie poszukiwanie siebie i swojej tożsamości. W związku z tym jej życie staje się pasmem eksperymentów, rewolucyjnych zmian, testów, prób i ciągłego niezdecydowania. Jednego dnia bohaterka jest hipiską, myślącą o udrękach kapitalizmu, ubraną w za duży podkoszulek. Innego sportsmenką, jedzącą sałatkę i jogującą się na macie. Trzeciego postanawia zostać artystką i pisze opowiadanie. A wszystko to pod patronatem Saturna, który za kilka miesięcy ma powrócić w to samo miejsce, w którym się znajdował, gdy bohaterka przyszła na świat. To właśnie wtedy, zdaniem dziewczyny, ma wydarzyć się coś rewolucyjnego.

Przewodnik

Książka jest chaotyczna, niepoukładana i pomieszana. Paradoksalnie, można uznać to za jej największy atut. Choć z niektórymi kwestiami w niej poruszonymi się nie zgadzam i uważam za zbędne, w ogólnym rozrachunku myślę, że cały wachlarz przemyśleń, działań i zachowań bohaterki ma w sobie ogromną wartość i wielu z nas mogłoby się pod nim podpisać. Wydaje mi się, że jest to książka dla wszystkich, którzy zmagają się z odnalezieniem siebie i swojej drogi w życiu. Dla tych, którzy nie mają żadnych opcji lub mają ich zbyt wiele. Co prawda powieść nie daje żadnych odpowiedzi ani rozwiązań. Nie podpowiada, co zrobić, aby zdecydować się na kierunek, w jakim mamy podążać. Jednak zachęca do refleksji i pokazuje, że tak naprawdę stałe poszukiwanie siebie nie jest niczym złym. Może to właśnie ono jest jedną z tych dróg?

Mój ulubiony fragment książki znajduje się na samym końcu i pozwolę sobie go przytoczyć. Mówi wiele, ale nie spoileruje. Tej książki nie da się zaspoilerować, bo każda strona stanowi oddzielny byt, z którego można wyciągnąć coś nowego.

Fragment brzmi następująco:

Nie ma początków ani końców. Wszystko dzieje się równolegle, czasem nakłada na siebie, czasem znika na chwilę. Listopad zamienia się w grudzień, kwiecień w maj. Istnieje tylko kontynuacja. A Saturn to tylko planeta. Życie jest tu, na Ziemi.

Czy zrozumiałam, dlaczego akcja toczy się w Korei?

I tak, i nie. Tak, ponieważ Korea, ze swoją kulturą “szybko, szybko”, pogonią za perfekcjonizmem i estetyką, może się nam kojarzyć z ciągłym niezdecydowaniem, nieograniczonymi możliwościami i przymusem obrania swojej drogi. Nie, ponieważ refleksje bohaterki są na tyle uniwersalne, że mogłyby mieć miejsce właściwie w każdym zakątku świata. Moim zdaniem nie ma to dużego znaczenia, choć dla mnie, jako miłośniczki Korei i koreańskiej kultury, koreańskie pierwiastki w fabule były miłym dodatkiem. Stąd myślę, że książka mogłaby spodobać się także innym fanom Korei Południowej. A najbardziej spodoba się fanom Korei Południowej, którzy poszukują siebie i chcą się upewnić, że nie są w tym sami.

O autorce:

Małgorzata Sidz jest japonistką, ukończyła studia regionalne o Azji Wschodniej na Uniwersytecie w Turku. Jest również absolwentką Polskiej Szkoły Reportażu. Zwiedziła kawał świata, w tym Japonię i Koreę Południową.

Dane wydawnicze:

Tytuł: "Pół roku na Saturnie"
Autor: Małgorzata Sidz
Wydawnictwo: Prószyński - S-ka
Liczba stron: 304
Data wydania: 12.10.2021
Cena detaliczna: 42,00 zł

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska