- Do 2030, góra 2040 roku, w oparciu o osiągnięcia polskiej nauki, nasz kraj może całkowicie zrezygnować z importu rosyjskiego gazu i stać się samowystarczalny energetycznie - mówi prof. Jacek Zimny z AGH, szef Polskiej Geotermalnej Asocjacji (PGA), która wraz ze Stowarzyszeniem Polskich Energetyków organizuje tę najstarszą w Polsce konferencję o OŹE.
Prof. Ryszard Kozłowski z Politechniki Krakowskiej przekonuje, że polscy decydenci i politycy wszystkich opcji powinni na nowo przemyśleć i zmienić strategię energetyczną Polski, dostosowując ją do nowych warunków geopolitycznych. - Wojna na Wschodzie i wieczne niepokoje w krajach naftowych sprawiły, że swe strategie weryfikują wszystkie kraje UE, a także USA. Sprzyja temu postęp technologii opartych na OŹE. Nie muszę tłumaczyć, że Polska powinna być w czołówce tych zmian, zwłaszcza że nasz bilans zasobów energetycznych jest bardzo korzystny. Trzeba tylko nań spojrzeć inaczej niż dotąd i zainwestować w dziedziny, które mają przed sobą przyszłość - dodaje prof. Zimny.
Jakie to dziedziny? Po pierwsze - fotowoltaika, czyli wytwarzanie energii ze światła słonecznego. Ogromne nadzieje niesie wykorzystanie grafenu, w którego produkcji jesteśmy pionierami - ogniwa oparte na tym materiale mogą być nawet cztery razy wydajniejsze niż stosowane dzisiaj. Po drugie - biogazownie wykorzystujące przebogate polskie zasoby biomasy. Po trzecie - biopaliwa produkowane z krajowych surowców. Wreszcie - jako alternatywa dla niezwykle kosztownej i budzącej kontrowersje z uwagi na liczne zagrożenia elektrowni jądrowej - pierwsza w Polsce elektrociepłownia geotermalna, wykorzystująca ciepło ziemi.
- Nasze zasoby geotermalne są znakomite, zwłaszcza na południu; Niemcy mają je trzy razy mniejsze, a mimo to uruchomili program geotermalny - mówi prof. Zimny.
Uczestnicy konferencji przedstawili wiele twardych dowodów na to, że wbrew sceptykom i lobbystom tradycyjnej energetyki, wyśmiewającym OŹE jako rzekomo wielokrotnie droższe od węgla i gazu, inwestycje w technologie wykorzystujące geotermię, słońce i biomasę już dziś stają się opłacalne (tak jest m.in. w Niemczech i Skandynawii) - i z każdym rokiem będą zyskiwać coraz większą przewagę nad energią z kopalin.
Obok apelu do polityków praktycznym efektem krakowskiej konferencji jest utworzenie trzech konsorcjów naukowo-biznesowych - w dziedzinie biomas, biopaliw oraz geotermii. Będą się one starać o środki krajowe i unijne na realizację przełomowych przedsięwzięć, dzięki którym Polska uniezależni się od zewnętrznych dostawców energii i surowców energetycznych, a docelowo - także od węgla.
Źródło: Dziennik Polski