https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polska-Albania. Tomasz Kłos: To się kompletnie nie przekłada na grę reprezentacji

Zbigniew Czyż
- Martwi, że nie mamy na ten moment zgranej drużyny. Sam fakt, że nasi reprezentanci w niektórych klubach stanowią o ich sile, kompletnie nie przekłada się na grę reprezentacji. Nie można liczyć tylko na to, że Wojciech Szczęsny zdoła powstrzymać rywali, a z przodu Robert Lewandowski i Piotr Zieliński coś zdziałają - mówi w rozmowie z nami Tomasz Kłos, obrońca reprezentacji Polski w latach 1998-2006.

Reprezentacja Polski zagra dziś drugi mecz eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Po porażce w kiepskim stylu z Czechami w Pradze 1-3, wierzy pan w szybkie odrodzenie Biało-Czerwonych i zwycięstwo?
Jeśli nasza reprezentacja myśli o zwycięstwie, na pewno musi pokazać charakter i zaangażowanie. Dużo większe niż w meczu z Czechami o którym należy jak najszybciej zapomnieć. Jestem umiarkowanym optymistą przed dzisiejszym spotkaniem. Nie spodziewam się fajerwerków, ale z Albanią trzeba wygrać, by liczyć się w walce o zajęcie pierwszego miejsca w grupie.

Jakie największe obawy ma pan przed konfrontacją z Albanią?
Na pewno postawa obrony jest wielką niewiadomą. Niewykluczone, że zobaczymy w niej trzech nowych zawodników, w składzie dojdzie też zapewne do kilku zmian. Martwi, że nie mamy na ten moment zgranej drużyny. Sam fakt, że nasi reprezentanci w niektórych klubach stanowią o ich sile, kompletnie nie przekłada się na grę reprezentacji. Nie można liczyć tylko na to, że Wojciech Szczęsny zdoła powstrzymać rywali, a z przodu Robert Lewandowski i Piotr Zieliński coś zdziałają. Odcięci od wsparcia nic nie zrobią. Piłka nożna się zmieniła i nawet najlepsi piłkarze, nie mając wsparcia od kolegów z zespołu, nie są w stanie sami decydować o losach spotkania.

Co w porównaniu do meczu z Czechami musi się zmienić, aby i gra i wynik meczu z Albanią był zdecydowanie lepszy niż trzy dni temu?
Przede wszystkim zawodnicy muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Jeżeli tę odpowiedzialność weźmie chociażby pięciu-sześciu piłkarzy, a nie dwóch, to jakość gry całej drużyny będzie inna. Kolejnym problemem są proporcje zarówno w obronnej jak i w ataku. W meczu z Czechami nasza drużyna atakowała trzema-czteroma zawodnikami, podczas gdy w grę obronną rywali było zaangażowanych sześciu-siedmiu zawodników. Gdy natomiast Czesi atakowali polską bramkę, robili to czteroma piłkarzami, my w obronie też mieliśmy trzech-czterech zawodników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Zespołowi będzie musiał też pomóc trener Fernando Santos?
Aby trener mógł pomóc drużynie, potrzeba zaangażowania piłkarzy. Jeśli piłkarze nie wezmą na siebie większej odpowiedzialności, to żaden selekcjoner, który rozpocznie pracę z naszą reprezentacją nic z nią nie zrobi. Mamy doświadczonych piłkarzy i trzeba to wykorzystać. Na analizę powołań lub braku powołań dokonanych przez selekcjonera na mecze z Czechami i Albanią będzie jeszcze czas.

Reprezentację Albanii przejął nowy selekcjoner Brazylijczyk Sylvinho. Trzon drużyny stanowią piłkarze występujący w lidze włoskiej, hiszpańskiej i angielskiej. Obawia się pan Albańczyków?
Sylvinho na pewno bardzo dobrze ustawi swój zespół. Ta drużyna może nie jest faworytem, ale potrafi grać w piłkę. Reprezentacja Polski powinna podejść do rywala z odpowiednim szacunkiem. To już nie te czasy, gdy przed spotkaniem z Albanią niemal w ciemno moglibyśmy wytypować wynik. Wszystko zweryfikuje boisko.
[b]Rozmawiał Zbigniew Czyż

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
stann
co sie musi zmienic ? po pierwsze kazdy trener ma dostawac duza kase ale tylko pod warunkiem wygranych meczow wyjscia z grupy i to jest podstawa , za przegrane mecze nie powinien nic dostawac chyba ze najnizsza krajowa to samo powinno sie tyczyc zawodnikow , dla kadry maja grac za darmo , bedzie awans bedzie kasa .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska