W pierwszym spotkaniu rozegranym w Gdańsku [Atom występuje w tamtejszej Ergo Arenie - przyp. red.], muszynianki postawiły się gospodyniom. Prowadziły nawet 2:1, ale ostatecznie przegrały ten mecz po tie-breaku.
- Szkoda, że nie udało nam się tam wygrać, bo była ku temu spora okazja. Z drugiej strony trzeba się jednak cieszyć, że urwaliśmy przeciwniczkom dwa sety, co może okazać się bezcenne w __obliczu rewanżu - zauważa opiekun zespołu z uzdrowiska.
W najbliższą sobotę o godz. 17 w hali w Muszynie dojdzie do rewanżu i wówczas ostatecznie rozstrzygnie się, kto okaże się dziewiątą siłą ligi.
- Chcemy zwyciężyć za trzy punkty, aby oszczędzić sobie i __kibicom nerwów. Tak zwany złoty set to już bowiem loteria - dodaje szkoleniowiec muszynianek.
„Mineralne” chcą zwycięstwem zakończyć sezon, który nie był dla nich specjalnie udany.
- Nie ma co się nawet specjalnie oszukiwać, że bieżące rozgrywki były dobre. Nie były - mówi wprost Dorota Medyńska, libero zespołu z Muszyny. - Zbyt wiele meczów przegrałyśmy. Właściwie tylko w kilku prezentowałyśmy się całkiem dobrze. Kibice takiego klubu jak Muszynianka, zasługują na lepsze wyniki swojego zespołu.Będziemy walczyć z Atomem Treflem i damy z siebie sto procent. Chciałabym, żeby w sobotę w naszej hali, miało miejsce wielkie siatkarskie święto, w __którym to my zatriumfujemy - dodaje Medyńska.
W sezonie zasadniczym Orlen Ligi muszynianki uzbierały 29 punktów w 26 spotkaniach, plasując się na 9. miejscu w tabeli. Odniosły dwanaście zwycięstw. „Atomówki” znalazły się lokatę niżej, zdobywając 26 punktów.
- Przeciwnik ma solidny zespół, co udowodnił już kilka razy w tym sezonie. Nikt się przed nami nie położy i nie odda wygranej bez walki. Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowane i wówczas powinno być dobrze. Dużym plusem jest to, że będziemy mieć wsparcie naszych sympatyków i zagramy w __hali, którą lubimy, gdzie czujemy się bardzo pewnie - mówi na zakończenie Medyńska.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska