Dziewczynka była w domu. Kiedy matka spuściła ją z oczu na moment, dziecko sięgnęło do pojemnika ze środkiem chemicznym. Na szczęście nie ma poparzonego przełyku. W szpitalu w Krakowie-Prokocimiu zostanie przynajmniej przez kilka dni.
W tym samym szpitalu przebywa od piątku chłopiec, który wypił płyn do zmywarki. Półtoraroczny chłopczyk ma poparzony przełyk. Rany są rozległe, ale raczej niezbyt głębokie. - Chłopiec nie był wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej - sprostowała pierwsze informacje Magdalena Oberc. Wyjaśniła, że chłopiec był tylko znieczulony do badań.
Do wypadku doszło w prywatnym żłobku w Zielonkach. Po południu grupa kilkunastu dzieci wróciła ze spaceru. Kiedy pilnujące maluchów dwie opiekunki pomagały się im rozebrać, chłopczyk wszedł do kuchni i napił się płynu. - Nagle rozległ się krzyk. Wychowawczynie natychmiast wezwały pogotowie - mówi Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
Przeczytaj też: Uwaga, w niedzielę duże utrudnienia w komunikacji w Krakowie
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!