Pomóc Patrycji można również wchodząc na stronę Limanowskiej Akcji Charytatywnej (link do strony), której dziewczyna jest obecnie podopieczną. W imieniu Patrycji i LAC prosimy o wpłaty na konto: BS Limanowa 53 8804 0000 0000 0021 9718 0001 dopisując na przelewie Patrycja Tokarz.
Do 6 września br. na konto bohaterki tego tekstu wpłynęły ponad 34 tys zł. – Bardzo cieszymy się z takiego stanu rzeczy – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Teresa Zabramny z Limanowskiej Akcji Charytatywnej.
– Jestem w ciągłym kontakcie z mamą Patrycji, która zresztą nie mogła uwierzyć w to, że udało się zebrać tyle pieniędzy i jest tylu ludzi z wielkim sercem.
Pani Teresa wspomina, że Patrycja wróciła niedawno z Warszawy i powiało optymizmem.
– Lekarze przekazali dobrą wiadomość, że wszystko wygląda dość optymistycznie. Co do kwot, to te małe wpłaty dają piękną sumę, która dodaje Patrycji i jej rodzinie otuchy. Pełna mobilizacja i walczymy dalej – podsumowuje nasza rozmówczyni.
Przypomnijmy, że wszystko, co najgorsze ze zdrowiem Patrycji zaczęło się w 2019 roku kiedy wykryto u niej guza. Leczenie zakończyło się w następnym roku. Po pół roku spokoju, choroba znów dała o sobie znać.
– Z powrotem wróciliśmy do Warszawy, to tamtejszego Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie – mówiła nam pod koniec sierpnia mama Patrycji Pani Ela.
Patrycja jest poddawana chemioterapii. Jej leczenie odbywa się co 21 dni i nieraz w miesiącu jest to jeden zabieg, za który trzeba zapłacić 1500 zł, a czasami dwa suma podwaja się. Do tego dochodzi koszt dojazdu do Warszawy dla pani Eli. – Fajnie byłoby wrócić do normalnego życia. Choroba zweryfikowała jednak wiele moich planów – powiedziała nam Patrycja.
Link do zbiórki na zrzutka.pl znajduje się w tym miejscu.
