FLESZ - Co możemy zrobić, by nie dać się COVID-19?
W domu, który znajduje się wysoko w Gorcach w miejscowości Poręba Wielka, nagle ciężko zaniemógł 11-letni chłopiec. Dziecko gwałtownie wymiotowało i traciło przytomność. Jego stan pogarszał się dosłownie z minuty na minutę. Przerażeni rodzice wezwali pomoc.
Ze względu na warunki terenowe nie było szans, by do dziecka, wymagającego natychmiastowej pomocy, mogła dotrzeć karetka Pogotowia Ratunkowego. Zdecydowano, że do małego pacjenta natychmiast pofrunie śmigłowiec sanitarny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Niestety i w tym przypadku pojawił się poważny problem. W pobliżu domu, w którym było chore dziecko, nie było dogodnego miejsca do lądowania śmigłowca.
Do akcji ratowniczej alarmowo włączeni zostali więc strażacy. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Niedźwiedziu dotarli w góry swym wozem terenowym. Zabrali medyków z latającej karetki i szybko przetransportowali ich do domu małego pacjenta.
Po chwili wyruszyli w przeciwnym kierunku wioząc chore dziecko, a także już opiekujących się nim medyków, do oczekującego śmigłowca LPR.
Mały pacjent szybko trafił do specjalistycznego szpitala w Krakowie.
- Chcesz zaoszczędzić? Wyjmij te urządzenia z gniazdka
- Budowa S7 w Krakowie pomiędzy Mistrzejowicami i Nową Hutą [WIZUALIZACJE, MAPY]
- Zarobki w wojsku. Tyle zarabiają teraz żołnierze od szeregowego do generała
- Podatek cukrowy 2021 zrujnuje budżet Polaków! Coca-cola na wagę złota. MEMY
- Ciepło, ale oszczędnie. 9 porad, jak obniżyć rachunki za ogrzewanie
