Policja otrzymała informacje o kierowcy pod wpływem alkoholu, który porusza się krajową ósemką w kierunku Kłodzka. "Zadzwonił świadek, który widział, jak kierujący seatem uderzył w słup przy drodze, a następnie odjechał' - informuje Onet st. asp. Katarzyna Mazurek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Na miejsce został skierowany patrol, który namierzył kierowcę jadącego uszkodzonym autem. Policjanci próbowali zatrzymać samochód do kontroli, jednak kierowca nie zareagował na dźwiękowe oraz świetlne sygnały funkcjonariuszy i podjął ucieczkę przez kilkanaście kilometrów - czytamy w Onet.pl.
Seat był ścigany przez dwa radiowozy. "Podczas wyprzedzania z winy kierującego seatem oba radiowozy zostały uszkodzone" - dodaje st. asp. Katarzyna Mazurek w rozmowie z Onetem. 44-letni kierowca został zatrzymany dopiero w Bardzie, kiedy policjanci oddali kilka strzałów, tym samym uszkadzając opony w Seacie. Nikt nie został ranny. Mężczyzna został przebadany alkomatem i miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Usłyszy zarzuty po wytrzeźwieniu - informuje Onet.
Źródło: Onet.pl
