https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pościg ulicami Krakowa. Pijany kierowca, skradziony wóz i... brak świateł

Piotr Rąpalski
Krakowscy policjanci po pościgu zatrzymali kierowcę. Jak się okazało mężczyzna był pijany i jechał skradzionym pojazdem. Wpadł przez "nieuwagę" albowiem jechał nocą z wyłączonymi światłami.

Policjanci pełniąc nocną służbę patrolową przy ulicy Andersa zauważyli, że przejeżdżający tamtędy samochód nie ma włączonych świateł. Podali kierującemu sygnały do zatrzymania, by pouczyć go o konieczności włączenia świateł. Kierowca jednak nie tylko zignorował znaki policjantów, ale tez przyspieszył znacząco i zaczął uciekać w stronę centrum Nowej Huty – tam manewrując osiedlowymi uliczkami zaczął oddalać się w stronę osiedla Słonecznego.

Porzuciwszy pojazd ukrył się… pod jednym z pojazdów zaparkowanych na parkingu mając nadzieję, że zmyli pościg. Został jednak odnaleziony – wówczas okazało się, że był pijany. Policjanci w rozmowie z mężczyzną wyczuli woń alkoholu, przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie 1,5 promila. Mężczyzna, 27 letni mieszkaniec Nowej Huty trafił do policyjnego aresztu.

Policjanci ustalili następnie, że samochód, którym poruszał się 27–latek był kradziony (3 listopada włamano się do pomieszczeń jednej z pizzerii w województwie świętokrzyskim i stamtąd skradziono m.in. pieniądze i kluczyki oraz dokumenty do seicento). Dodatkowo, kradzione okazały się także przedmioty odnalezione wewnątrz pojazdu – drukarki i pieczątki wystawione na nazwiska pracowników jednej z firm budowlanych w Krakowie.

Zatrzymany mężczyzna zostanie skrupulatnie rozliczony z popełnionych przestępstw (kradzieże z włamaniem, kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu) oraz wykroczeń drogowych (jazda bez włączonych świateł, niezatrzymanie się do kontroli drogowej i wiele innych popełnionych w związku z nieostrożną jazdą podczas ucieczki przed policyjnym patrolem). Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

q
qwerty
bo jak był pijany to powinni do domu go odstawić
k
k0wall
Auto z pizzeri, sprzęt z firmy budowlanej, pijany i uciekający gość? Podejrzewam, że to nie jest jednorazowy wybryk a raczej "fach" owego Pana, który dodatkowo na pewno sam nie działa i ma historię swoich wyczynów. Kolejnym krokiem powinno być przetrzepanie jego domu i sprawdzenie najbliższych kolegów - współpracowników. Podejrzewam, że zapomnieli jeszcze pewnie dodać, że podejrzany jest sympatykiem jednego z krakowskich klubów.
j
janek
chodzi oczywiście o sędziego kalosza
x
x
Krzywdy nikomu nie zrobił?
A kradzież?
Mi kiedyś ukradli samochód i wiem jakie to skur***ństwo. Do tego oszustwa.
I bezczelność postaci prowadzenia kradzionego auta bez świateł po pijaku.
Nieźle.....

Faktycznie 10 lat bez sensu. Lepsze były by 2 lata z przymusowymi robotami. Ale to Polska... tu najmniej pokrzywdzony zawsze jest bandyta.
m
mll
Więzienie za coś takiego? Wiadomo, że źle narobił, ale chyba nikomu bezpośrednio krzywdy nie zrobił, schował się pod auto a nie zaczął strzelać z karabinu do policjantów. Grzywne mu, zawiasy i niech do jakiejś roboty idzie, może się opamięta.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska