Z auta do auta
W poniedziałek 30 marca do strażników interweniujących przy cmentarzu w Borku Fałęckim podszedł przechodzień i poinformował ich o niepokojącym zdarzeniu, którego przed chwilą był świadkiem. Stwierdził, że grupa mężczyzn przekłada transportery ze zwierzętami z auta do auta.
- Funkcjonariusze niezwłocznie udali się we wskazane miejsce. Okazało się, że zwierzęta były stłoczone w zbyt małych klatkach, niektóre były chore i zaniedbane. Mężczyźni nie posiadali wymaganych dokumentów transportowych, a pojazdy nie były przystosowane do przewozu zwierząt - mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
Podejrzenie znęcania się nad zwierzętami
Ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami, na miejsce wezwano policję, pracowników Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii, którzy potwierdzili liczne nieprawidłowości.
Zwierzęta trafiły do schroniska, a dalsze czynności przejęli policjanci.
