https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pandek. Skatowany kot, który ma wielkie szczęście... do ludzi. Zobaczcie, co u niego słychać

Tomasz Bochenek
Pandek - pięć miesięcy po bestialskim potraktowaniu przez właściciela. Potem trafił na ludzi, którzy bardzo się o niego zatroszczyli
Pandek - pięć miesięcy po bestialskim potraktowaniu przez właściciela. Potem trafił na ludzi, którzy bardzo się o niego zatroszczyli Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
Pandek. Skatowany przez właściciela kot, którego historia wstrząsnęła nie tylko Krakowem. Kot, który stał się najpopularniejszym podopiecznym Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Dzięki niemu problem bestialstwa wobec zwierząt został dostrzeżony nie tylko w środowisku ludzi, którzy zwierzęta kochają i się o nie troszczą. Od strasznego dla Pandka dnia minęło pięć miesięcy. W jakiej formie jest teraz? Wiemy, bo KTOZ informuje o jego losach.

Kot skatowany. Uszkodzone oko, przecięty język

Koszmar kociaka wydarzył się 9 listopada 2024 na krakowskim Kurdwanowie. Katem zwierzęcia był jego właściciel, 57-letni mężczyzna. Jęki kota usłyszeli sąsiedzi, wezwali policję. Policjanci przyjechali, przerwali męki zwierzęcia, ale jego stan był fatalny. Kot trafił pod opiekę KTOZ, które nagłośniło całą sprawę.

„Kot ukradł plaster boczku, właściciel postanowił wymierzyć mu karę... Zwierzę zostało okaleczone i pocięte. Walczymy o życie kota i będziemy walczyć o sprawiedliwość dla niego! I tak - to wszystko miało miejsce w Krakowie. Naszym nowoczesnym mieście. Co trzeba mieć w głowie, żeby zrobić coś takiego?”

W bardziej szczegółowym raporcie KTOZ poinformowało o obrażeniach kota: liczne rany cięte brzucha i grzbietu, przecięta powieka, uszkodzona gałka oczna, połowicznie odcięty język, uszkodzenie nerwów łapy (istniało ryzyko amputacji). - Kot został również mocno uderzony w głowę, stąd, ze względu na zmiany neurologiczne, jego stan musiał zostać ustabilizowany przed podjęciem dalszych kroków. Pandek przeszedł ciężką, trzygodzinną operację - tu bardzo dziękujemy zespołowi lecznicy Luxvet24 za heroiczną walkę o jego życie - przekazali inspektorzy, podkreślając, że "rokowania są ostrożne".

Pandek miał liczne, poważne obrażenia, m.in. pękniętą powiekę, przecięty język
Pandek miał liczne, poważne obrażenia, m.in. pękniętą powiekę, przecięty język
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Właścicielowi zwierzęcia postawiono zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, a losem Pandka - nazwanego tak przez swoich dobroczyńców - zainteresowały się tysiące ludzi.

Pandek wrócił do zdrowia

Raporty o stanie zdrowia Pandka stały się z miejsca najpopularniejszymi treściami na mediach Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Obok nich, niestety, pojawiają się treści o innych zwierzętach źle potraktowanych przez ludzi - KTOZ pokazuje tym samym, że przypadek kociaka z Kurdwanowa nie jest przypadkiem odosobnionym.

Pandek miał szczęście, bo roztoczono nad nim wspaniałą opiekę. I przyniosło to efekt - kot zaczął wracać do zdrowia.

Najnowsze zdjęcia Pandka

W jakiej formie jest teraz? Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami kilka dni temu przekazało:

- Dla stęsknionych prezentujemy najnowszą sesję zdjęciową Pandka. Specjalnie dla swoich fanów, Panduś prezentuje się w wersji romantycznej, dostojnej, zaciekawionej... Demonstruje też, jak dzielnie wspindra się po drapaczku w celu zgubienia zbędnych kilogramów (a tak naprawdę zdobycia smaczka). Tak czy owak, wysiłek zawsze warto docenić.

Widać, ża Pandek w formie coraz lepszej. A na Dzień Mężczyzny doczekał się życzeń od swoich wybawców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska