Kupno mieszkania w Krakowie bywa nie lada wyzwaniem. Oprócz tego, co widać na pierwszy rzut oka, trzeba bowiem też patrzeć na to czego nie widać. A to blok, którego jeszcze nie ma, a który stanie tuż przed balkonem. A to płot, którego jeszcze nie ma, ale przegrodzi później drogę do najbliższego sklepu lub na przystanek. A to na samolot lądujący w Balicach. Tak jak w Bronowicach, gdzie okolica – jak chwali się inwestor – jest zielona i cicha. Co jest prawdą, choć o czym nie wspomina już tak ochoczo, ciszę niekiedy zakłóca aeroplan. Oglądajcie z dźwiękiem.
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Nie "ŻUCAJ" cfaniaku...tfu! Cwaniaku;)))hihihihi....
Z
Zygmunt
Zamiast żucać słowa na wiatr może jakieś fakty? Niech zgadnę pewnie jakiś wiejscowy cwaniak oderwał się od pługa i coś mu zadzwoniło tylko nie wie gdzie heheh
S
Swistak
Nie napiszą bo się Kraków Airport obrazi i nie będzie się reklamował w GK , od kiedy ty na świecie żyjesz babo lub chłopie ?
m
moarymont
Hipokryci z gazety krakowskiej. A pamiętacie protesty mieskańców Balic i Rząski ?
A wiecie że lotnisko generuje rocznie 90 ton pyłu PM10 !!! ? Inhalujemy się w zamian za te rzekome miejsca pracy !
o
obserwe
Powinnosie wierzyc osobom -ktore podkreslaja te zalety tych miejsc sa do zamieszkania Amen !