Poważny program odc. 16 Przeprowadzka do Gdańska

Ja próbuję od kwartału przenieść się do Gdańska i nic, choć bardzo chcę, do Krakowa natomiast nigdy bym się nie przeniosła.

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma

Weź kobieto się wyprowadz do tego Krakowa jak Ci tak wszystko nie pasuje! malkontentów w trójmieście nie chcemy!
Kraków to piękne miasto, bardzo lubię tam przyjeżdzać!
Każde duże miasto ma swoje wady i zalety. Nie ważne czy Gdańsk, czy Kraków czy Gdynia.. czy Wrocław.
Kampania śmieszna, wasz filmik też, szczególnie moment gdy kanary mandat wystawiają ;)
Pozdro Krakusy!

Gratuluję trafnego dowcipu i pomysłu. Nie da się ukryć, że w Gdańsku może być chłodno i tłoczno na plaży, kiedy jest ciepło, ale klimat wspaniały. Jak i w Krakowie!

Oba miasta mają ogromne walory i niech się z nich cieszą i korzystają.

Pozdrawiam serdecznie piękne Kraków z dalekiej północy!
Robert

Trójmiasto software house'm stoi. Tutaj populacja programistów jest spora, a potrzeby jeszcze większe. Smogu nie ma, płace wysokie. Taki reporter na umowę zlecenie może sobie tylko pomarzyć, więc go ból d... ściska.

Więc może jeszcze zastanów się nad miejscem kuracji.

Woda w Zatoce brudna, sinice atakują częściej, niż jeszcze kilkanaście lat temu. Spacer po Starym lub Głównym Mieście obrzydzają zapachy "kanalizacyjne". Drożyzna. Miejsc wartych zwiedzenia (odwiedzenia) o niebo mniej, niż w Krakowie. Nisko notowane uczelnie. Najgorsi politycy (dot. wszystkich opcji). Powodzie niemal po każdym większym deszczu (Gdańsk położony jest na tzw. "tarasach" i odkąd zabudowuje się górny, to... wiadomo, co). Korki. Komunikacja zbiorowa z roku na rok coraz bardziej "awaryjna". Zimne lata i (zazwyczaj) nijakie zimy. Dzień bez wiatru? Nie pamiętam. Krótki sezon wegetacyjny roślin. Bardzo mało słonecznych dni. Przybywa koszmarków architektonicznych w ścisłym centrum, a z planów wynika, że niebawem również w pasie nadmorskim. Jestem przywiązana do swojego rodzinnego miasta, ale żałuję, że jest nim Gdańsk, a nie - Kraków! Pozdrawiam

Typowe Krakusy - na puentę trzeba trochę poczekać. A w tym przypadku nawet nie warto.

Woda w Bałtyku i tak cieplejsza jak ta w Wiśle. Parawaning to przyjezdni robią na Helu i mierzei. A słońce opala od maja do połowy września. Zazdrośniki - dobrze, że u Was alarm smogowy prawie co drugi dzień :)

A propos parawanów - niniejsza moda przyszła z południa Polski. Mieszkańcy Pomorza takich rzeczy nie znali :P

Nie gdańszczanie, tylko jakaś firma IT, której tu u nas (w Gdańsku) zbytnio nikt nie zna. Autorzy reklamy ze smogiem raczej z Mazur obstawiam. Jakaś pruska taka... Z Gdańska nikt się do Krakowa czepiać nie będzie. Kanary za to wszędzie takie same, nawet filmik zepsuły.

Parawaning nad Bałtykiem uprawiają przyjezdni z "centralnej" i nie tylko )Polski i raczej od Helu na zachód. Plaże trójmiejskie + wyspa Sobieszewska + kawałek mierzei, są od tego wolne (z drobnymi wyjątkami: Sopot, Krynica).
Myślę, że ważne jest też to, że w Trójmieście nikt z maczetą czy widłami Was nie zaatakuje.

Sam filmik panów śmieszków słaby... -i jeszcze w tle kanary ludzi za autobusu wywlekają ...

Heh, widać, że na siłę robione. Tak, żeby Panowie wiedzieli to im powiem, że Gdynia np. jest najbardziej nasłonecznionym miastem w Polsce. Woda ma niską temperaturę w morzu a nie w zatoce, a Gdańsk jest nad zatoką. Wystarczy sobie na Hel pojechać i spróbować kąpieli po stronie zatoki a potem morza. Gwarantuję, że zapamiętają to na całe życie :) Poza tym tubylcy nie kąpią się zbyt często :) tylko ci co z Krakowa przyjadą : )))))

Parawaning to jest problem takich plaż jak sopot czy brzeźno...
Jak się wie gdzie, to w Gdańsku bez problemu się dość pustą i przyjemną plażę znajdzie w samym środku sezonu...

Aczkolwiek ze słońcem trudniej... tego lata było beznadziejnie zimno na północy.

Zawsze z Gdańska bliżej aby skoczyć nad pełne morze albo nad zalew :D