Powiat krakowski. Kampania w trosce o powietrze

16 listopada 2017, 14:02

„Bądźmy razem w walce o czyste powietrze!” - to hasło kampanii informacyjno-edukacyjnej w podkrakowskich gminach. Chodzi o podnoszenie świadomości ekologicznej mieszkańców i uczulenie każdego, że ma wpływ na to czym oddycha.

Gminy na stronach informują o kampanii, na tablicach ogłoszeń wywieszają plakaty mówiące o tym, by zadbać o powietrze. Informacje wskazujące na troskę o jakość powietrza pojawiają się także na autobusach aglomeracyjnych.

Kampanię prowadzi Stowarzyszenie Metropolia Krakowska, które skupia miasto Kraków i 14 sąsiadujących z nim gmin.

Dzięki wspólnym przedsięwzięciom, do mieszkańców docierają informacje w formie haseł: Nie pal węglem złej jakości, mułem i flotem węglowym; nie pal plastiku, mebli i innych śmieci; wymień piec oraz nie narażaj bliskich na ciężkie choroby.

Akcja ma wzmacniać działania gmin związane z zachęcaniem mieszkańców do wymiany starych pieców. Tylko w tym roku podkrakowskie gminy otrzymały 40 mln zł dotacji unijnych na wymianę pieców. Wykonano ponad 1000 ocen energetycznych i podpisano kilkaset umów na wymianę kotłów. W najbliższym czasie ma być wymienionych prawie 3 400 nieekologicznych pieców.

Zobacz galerię (38 zdjęć)

Czytaj więcej o smogu w Krakowie

WIDEO: 48 tys. Polaków rocznie umiera przedwcześnie przez smog. Jeśli nie musisz, nie wychodź z domu

Autor: Agencja Informacyjna Polska Press, x-news

Follow https://twitter.com/dziennipolski

Barbara Ciryt

Napisz do autora

Mat. oryginalny: Powiat krakowski. Kampania w trosce o powietrze - Dziennik Polski

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

^.^05.12.2017 20:05:54

Moje 9-letnie dziecko niedawno również uczestniczyło w podobnych warsztatach ekologicznych dotyczącym czystego powietrza. I wydawać by się mogło, że było i minęło, że już dawno zapomniał o nich, tak jak ja. Ale jakie było moje zdziwienie, kiedy przy ostatnich odwiedzinach u dziadków zrobił nie lada awanturę, że on nigdzie nie pojedzie, bo dziadek go truje. Po dłuższej rozmowie wyszło o co mu chodziło – teściowie palą u siebie węglem, a na warsztatach dużo poświęcono temu zagadnieniu uwagi i jaki ma to wpływ na zdrowie i środowisko. My u siebie w domu mamy piec na pellet (Kostrzewy) – teraz też rozumiem jego wędrówki jakie urządzał sobie w tym czasie z kolegami ze szkoły do naszej domowej kotłowni, czy prosił czy bym mu nie dała trochę pelletu do słoika na zajęcia. Strach by pomyśleć co by było, gdybyśmy i my opalali dom węglem… Nie daj boże nie chciałby w nim już dłużej mieszkać :)