Względy finansowe, nie ekologiczne strefy czystego transportu
Rada Gminy Zabierzów w swojej rezolucji wyraziła stanowczy sprzeciw wobec planowanego wprowadzenia SCT w Krakowie.
- Popierając działania na rzecz ochrony środowiska i poprawy jakości powietrza, uważamy, że proponowane rozwiązanie jest nieefektywne, niesprawiedliwe społecznie oraz nacechowane względami finansowymi, a nie ekologicznymi. Wskazujemy, że SCT w proponowanym kształcie uderza wyłącznie w jedną grupę społeczną - kierowców samochodów - ignorując inne istotne źródła zanieczyszczenia powietrza, między innymi oddziaływanie lotniska Kraków-Balice - napisali radni Zabierzowa w podjętej rezolucji.
Strefa czystego transportu, która planują wprowadzić władze Krakowa, wiąże się z wprowadzeniem ograniczeń dotyczących samochodów nadmiernie emitujących spaliny. W proponowanym kształcie strefa ta ma wielu przeciwników. Już z końcem ubiegłego roku, gdy prowadzono konsultacje, w samym mieście było gorąco i głośno. Konsultacje odbywały się w atmosferze krzyków i przepychanek. Debatę zdominowały tłumy protestujących osób. Na pytanie o opinię w sprawie SCT uczestnicy konsultacji skandowali: - Do śmieci! Do śmieci!
Krakowska strefa bardziej rygorystyczna niż warszawska
Negatywne nastawienie do tych propozycji SCT ma wiele gmin z okolic Krakowa. Zarzucają miastu, że chce zysku kosztem mieszkańców innych miejscowości. Uznają, że ochrona środowiska jest tu poboczną sprawą.
Strefa w proponowanym kształcie ma dotyczyć jedynie osób wjeżdżających do miasta. Niezależnie czy pracują w Krakowie, studiują, czy jadą na zakupy. Regulacje dotyczą silników, które nie spełniają norm. Jeśli ich kierowcy zechcą wjechać takim autem do Krakowa po 1 lipca 2025 r., raz na miesiąc będą płacić 500 zł.
Najpierw w połowie stycznia SCT w swoich dwóch rezolucjach skrytykowali te regulacje radni Wieliczki, o czym pisaliśmy.
- Ustanowienie na obszarze niemal całego Krakowa zakazu aut z silnikiem "Diesla" nawet z normą emisji Euro 6, jest nie do przyjęcia dla wielu mieszkańców Małopolski, dla których Kraków jest siedzibą wojewódzkich placówek i instytucji, ale również miejscem pracy. Dla porównania, w Warszawie SCT stanowi tylko 7 proc. powierzchni miasta i obejmuje ścisłe centrum, a wymogi emisyjne są znacznie niższe - napisali w rezolucji radni z Wieliczki.
Gmina Zabierzów postuluje o szeroki dialog społeczny
Teraz rezolucję podjęli radni gminy Zabierzów. W swoim dokumencie wskazują wiele argumentów przeciw wprowadzeniu SCT. Obawiają się m.in. przeniesienia ruchu na lokalne drogi poza miastem, rosnące koszty dla osób o niższych dochodach, których nie stać na nowe samochody.
- Rada Gminy Zabierzów, będąc świadomą konieczności rozwiązywania problemów aglomeracyjnych miasta Krakowa, postuluje przeprowadzenie szerokiego dialogu społecznego w celu wypracowywania efektywnych środków rozwiązywania problemów transportowych i środowiskowych - czytamy w zabierzowskiej rezolucji.
Radni powołując się na zasady państwa prawnego oraz sprawiedliwości społecznej, postuluje o maksymalne ograniczenie SCT i zaniechanie wprowadzania dodatkowych opłat.
Metropolia Krakowska przedstawi wspólne stanowisko
SCT była także omawiana na walnym zebraniu Stowarzyszenia Metropolia Krakowska, które zrzesza Kraków 14 okolicznych gmin. Wójtowie i burmistrzowie ustalili, że będą o tym rozmawiać na nadzwyczajnym zebraniu we wtorek, 11 lutego. Przedstawią wspólne stanowisko w sprawie strefy czystego transportu.
