https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zanieczyszczona rzeka pod Krakowem. Kolejny raz woda ma nienaturalne zabarwienie! Służby interweniują

Barbara Ciryt
Nienaturalne zabarwienie wody w cieku w Krzeszowicach
Nienaturalne zabarwienie wody w cieku w Krzeszowicach Kacper Ropka
Ktoś zanieczyszcza rzekę w Krzeszowicach. Na południu miasta woda w cieku wpadającym do Krzeszówki kolejny raz miała nienaturalnie zmieniony kolor. Jeden ze społecznych aktywistów zaalarmował służby. We wtorek 4 lutego w godzinach wieczornych interweniowali strażacy i policjanci w rejonie zanieczyszczenia rzeki.

Nienaturalny kolor wody w rzece. Alarm społeczny

O zanieczyszczeniu zostały powiadomione także służby, w tym straż pożarna, policja oraz instytucje zajmujące się ochroną środowiska.

- W Krzeszowicach przy ulicy Poprzecznej w cieku wodnym, który wpływa do rzeki Krzeszówki jest zmieniony kolor wody. Interweniowali w tej sprawie strażacy z OSP Krzeszowice, którzy po rozpoznaniu stwierdzili że woda ma nienaturalne zabarwienie - informuje nas Kacper Ropka, aktywista społeczny, mieszkaniec Krzeszowic.

Interwencje potwierdzają w straży i policji

Strażacy z Krzeszowic potwierdzili te obserwacje i działania na swoim portalu. Na miejsce zostali wezwani także strażacy z grupy chemicznej JRG 6 Kraków w celu zbadania wody. Powiadomiono także policję.

- Mieliśmy interwencję w sprawie zanieczyszczenia wody w Krzeszowicach. Okazało się, że chodzi o kanał burzowy, w którym gromadzi się woda i może mieć nienaturalne zabarwienie. Do zbadania wody w tym cieku przybyła straż państwowa w Krakowa. Po przeprowadzeniu badania wody - strażacy nie stwierdzili skażenia. Ze swojej strony powiadomiliśmy służby ochrony środowiska do kontroli tej sytuacji, przekazaliśmy informacje do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - informuje kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Z relacji straży wynika, ze dalsze czynności wyjaśniające będą prowadzić odpowiednie instytucje.

To już kolejne sygnały z gminy Krzeszowice o zanieczyszczeniu, a właściwie nienaturalnym zabarwieniu wody w dopływie Krzeszówki. Interweniujące osoby wciąż zastanawiają się, czy ktoś w okolicy nie spuszcza niebezpiecznych, nienaturalnych substancji lub cieczy z chemikaliami, które rozmywają się i rozpływają w wodzie.

Więcej interwencji o zanieczyszczeniu rzek

Przypomnijmy, że w okolicy Krzeszowic na granicy z gminą Zabierzów w tym roku i z końcem ubiegłego było kilka interwencji związanych z zanieczyszczeniem rzek. Kilka razy chodziło o zanieczyszczenie Racławki, a następnie Rudawy.

Interweniowali wówczas lokalni społecznicy, samorządowcy, wolontariusze zajmujący się ochroną środowiska, ale także strażacy, którzy również badali nienaturalnie zabarwioną wodę w rzece. I wówczas także nie wykryli skażenia w rzece i niczego zagrażającego środowisku. Natomiast społecznicy oddali próbki wody do badani i okazało się, że były w niej niebezpieczne substancje.

Jak komentował wówczas Paweł Chodkiewicz, wolontariusz działający w programie Strażnicy rzek WWF - badana przez straż ciecz mogła się dawno rozmyć. A ponadto wskazywał, że straż ma sprzęt do badania stężonych cieczy chemicznych - co strażacy sami potwierdzają - natomiast najczęściej ten sprzęt nie wykazuje zagrożeń przy badaniu cieczy rozpuszczonych w wodzie - to kilka razy podkreślał w takich przypadkach strażnik rzek WWF.

od 12 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska